Twoje dziecko jest w szpitalu? Możesz mu pomóc

czwartek 5 września 2013
  • Pobyt pociechy w szpitalu to zawsze traumatyczne przeżycie dla całej rodziny. Można jednak pomóc dziecku przestrzegając kilku zasad. (fot. sxc.hu)
    Pobyt pociechy w szpitalu to zawsze traumatyczne przeżycie dla całej rodziny. Można jednak pomóc dziecku przestrzegając kilku zasad. (fot. sxc.hu)
Chore dziecko to zawsze stres dla rodziców. Czasem trwa krótko, czasem ciągnie się niemiłosiernie. Zawsze jednak pozostawia ślad w naszych głowach i w małych główkach naszych dzieci. Jak pomóc dziecku poradzić sobie ze stresem, kiedy sami zadręczamy się lękiem o zdrowie pociechy?

Najgorszym koszmarem rodziców staje się konieczność pobytu dziecka w szpitalu. Ciągłe badania, kłucia i konsultacje wycieńczają dorosłych, a co dopiero malucha, który ma kilka lat. Istnieją jednak sposoby, dzięki którym pobyt w szpitalu i dla dziecka i dla rodzica będzie łatwiejszy do zniesienia.

Po pierwsze – tłumacz

Coś, co zostało oswojone mniej przeraża, dlatego wytłumacz dziecku, dlaczego znalazło się w szpitalu. Za wszelką cenę nie możesz dopuścić do sytuacji, w której maluch mógłby się obwiniać i myśleć, że jest tu za karę za swoje zachowanie. Mów, że jest chory, a pan doktor stara się go wyleczyć.  Tłumacz: „zastrzyki, nawet jeśli bolą, zabijają te robaczki, z powodu których masz gorączkę”.

Po drugie – nie okłamuj

 Nie okłamuj dziecka. Gdy czeka je bolesny zabieg, nigdy nie mów, że nie będzie bolało. Opisz mu - najlepiej obrazowo - co je czeka. Dostosuj jednak swoje słowa do wieku dziecka (np. dwulatkowi można porównać ukłucie igłą do ukłucia komara).

Po trzecie – nie okazuj strachu

Nigdy nie okazuj przy dziecku lęku, nie płacz, nie histeryzuj. Dziecko jest spokojniejsze, kiedy ty zachowujesz spokój. Jeśli czujesz, że nie dajesz rady, wyjdź na chwilę, pooddychaj świeżym powietrzem i wróć jako filar, na którym oprze się twoje dziecko. Jeśli pobyt w szpitalu się przedłuża, a ty czujesz, że coraz trudniej znosisz sytuację, poproś kogoś bliskiego o pomoc. Niech zastąpi cię przez parę godzin w opiece nad dzieckiem, a ty odpocznij, prześpij się lub popłacz, jeśli ci to pomoże. Dziecku przecież dobrze zrobi odmiana (np. wizyta babci czy ulubionej cioci), a ty „podładujesz baterie”.

Po czwarte – bądź strażnikiem

Bądź rzecznikiem i strażnikiem własnego dziecka. Pytaj lekarzy o postępy w leczeniu, o rodzaj zleconych badań i konsultacji. Kontroluj, jakie leki są podawane i o jakich porach. Wszelkie nieprawidłowości (np. podanie niewłaściwego leku) zgłaszaj ordynatorowi.

Po piąte – pilnuj higieny

Unikaj bliskich kontaktów miedzy małymi pacjentami. Pamiętaj, że w szpitalu nie ma zdrowych dzieci. Co prawda dziecku czas szybciej zleci na zabawie, ale po wspólnym bieganiu po korytarzu może ono wrócić do sali… z chorobą kolegi. Zwróć uwagę na higienę. Pamiętaj też o takich pozornie błahych sprawach jak np. zakaz zabawy na podłodze.
Pobyt dziecka w szpitalu to trudne przeżycie. Pamiętaj jednak, że obojętnie jak ci jest ciężko, twojemu dziecku jest jeszcze gorzej! To ty musisz stanąć na wysokości zadania, wspierać i pocieszać dziecko oraz zapewnić mu maksimum komfortu w tych trudnych chwilach.

Gdy wszyscy cieszycie się dobrym zdrowiem, pamiętaj, żeby nigdy nie straszyć dziecka, mówiąc np.: „jak nie będziesz jadł obiadu, to pójdziesz na badania, być może trafisz do szpitala”. To zdania, które mogą ci w kluczowym momencie znacznie skomplikować życie.

 

*Autorka jest absolwentką wydziału pedagogika opiekuńcza i praca socjalna o specjalności resocjalizacja na Uniwersytecie Opolskim. Jest mamą siedmioletniej Lisy i czteroletniego Emila. Sama też doświadczyła, co znaczy pobyt dziecka w szpitalu.

Tagi: 
Kategoria: Zdrowie