Liczna rodzina i mnóstwo miłości
"8+2 i ciężarówka" jest świetnym przykładem chwytliwego tytułu. Mój syn, gdy tylko ją zobaczył próbował wywnioskować z ilustracji co to "8+2" i co ma z tym wspólnego ciężarówka. Rozwiązanie okazało się bardzo proste, ale ciekawość kazała nam od razu rozpocząć lekturę.
Tata, mama i ośmioro dzieci mieszkają w małym mieszkanku. W tak małym, że odwiedzająca ich babcia musi spać na kuchennym blacie, a dzieci śpią na materacach w jednym pokoju. „8+2 i ciężarówka” to zbiór opowiadań o tej licznej rodzinie. Są to historie tak codzienne, proste, pełne ciepła i uroku, że dopiero po zakończonej lekturze zorientowaliśmy się, że mało w niej ilustracji. Naprawdę nie ma ich wiele, a dodatkowo są całkiem szare. One jednak, jak codzienne historie rodzinne, mają swój urok i pasują do całości.
W książce nie raz wspomniany jest problem finansów – dzieci noszą ubrania odziedziczone po starszym rodzeństwie, babci brakuje pieniędzy na bilet powrotny, a gdy ginie ciężarówka taty wszyscy martwią się jak teraz tata będzie zarabiał. Pomimo, że w tej niezwykłej rodzinie, gdzie wszystkie dzieci mają imiona na literę M, nie ma wiele pieniędzy jest mnóstwo ciepła i miłości. Dobre chęci, zaangażowanie i troska o siebie nawzajem pozwala im wyjść zarówno z poważnych, jak i zabawnych, tarapatów. Co zrobić z sąsiadką, która stuka w sufit, z powodu robionego przez dzieci hałasu, jak pomóc złodziejowi ciężarówki i jak znaleźć właściciela zbłąkanego psa? Dowiecie się zaczytując się w tej lekturze, która spodoba się czytelnikom bez względu na wiek.
Warto przedstawić dzieciom tę rodzinę i sprawdzić jak wszystko może być proste, gdy wokół jest pełno rodzinnej miłości. Musicie tylko uważać by Wasze dzieci nie zaczęły marzyć o licznym rodzeństwie, bo ze stron tej książki wynika wyraźnie, że będąc razem wszystko musi się udać i dobrze jest mieć na kogo liczyć.
Egzemplarz "8+2 i ciężarówka" będziecie mogli wygrać w naszym konkursie.