Bobas lubi wybór, a mama lubi mieć czas

poniedziałek 7 grudnia 2015
  • "Alaantkowe BLW" to przepisy na dania, które będą smakować całej rodzinie (fot. Ewelina Zielińska)
    "Alaantkowe BLW" to przepisy na dania, które będą smakować całej rodzinie (fot. Ewelina Zielińska)
  • Część z nich ma specjalną konsystencję, która pomoże dziecku ćwiczyć samodzielne jedzenie, a dla dorosłych może stanowić dodatek do dania głównego (fot. Ewelina Zielińska)
    Część z nich ma specjalną konsystencję, która pomoże dziecku ćwiczyć samodzielne jedzenie, a dla dorosłych może stanowić dodatek do dania głównego (fot. Ewelina Zielińska)
  • W książce nie zabrakło też dań, które pozwolą zdrowo świętować przy stole nawet maluszkom (fot. Ewelina Zielińska)
    W książce nie zabrakło też dań, które pozwolą zdrowo świętować przy stole nawet maluszkom (fot. Ewelina Zielińska)
  • Zdjęcia gotowych dań potrafią zachęcić do eksperymentowania (fot. Ewelina Zielińska)
    Zdjęcia gotowych dań potrafią zachęcić do eksperymentowania (fot. Ewelina Zielińska)
Jestem „normalną” mamą. Nie wierzę ślepo w żadne metody wychowawcze, nie kieruję się zasadami Super Niani czy przykazaniami rodzicielstwa bliskości i nie zadręczam się, że nie wychowałam geniusza. Ale lubię ułatwiać i umilać nasze rodzinne życie (i smacznie zjeść) – to z tego powodu zachwyciłam się alaantkowym BLW.
"Alaanatkowe BLW" to książka kucharska, która zawiera 150 zdrowych i prostych przepisów dla dziecka i rodziny. Jej autorkami są Joanna Anger i Anna Piszczek - blogerki kulinarne, które poświęciły się uszczęśliwianiu dziecięcych brzuszków i ich rodziców. Autorki we wstępnie przybliżają czym jest metoda BLW (Bobas Lubi Wybór), radzą jak rozszerzać dietę małego dziecka i jak praktycznie podejść do tematu jedzenia niemowlaków. Książka wydana jest niezwykle estetycznie i kolorowo, a zdjęcia wykonane w taki sposób, że jesteśmy gotowi uwierzyć, że buraczane naleśniki mogą być pyszne.
 
Przepisy pogrupowane są w kilka rozdziałów: pierwsze potrawy dla niemowlaka, które mają delikatny smak i łatwo mu na nich trenować trafianie do ust; potrawy, które możemy zabrać na spacer, śniadania, obiady, zdrowe słodkości czy świąteczne dania. Każdy przepis posiada oznaczenie na temat zawartości glutenu, nabiału, jajek i mięsa.
 
W związku z tym, że gotuje codzienne obiady mojemu dziecku, a spodziewam się drugiego – myśl o najmłodszej pociesze spożywającej z nami posiłki, wizja ugotowania dla wszystkich jednego obiadu i szansa, że moje niemowlę będzie w pewnym momencie radośnie próbowało jeść samodzielnie wydała mi się niesamowicie atrakcyjna. Tak jak podano na okładce przepisy zebrane w „Alanatkowym BLW” są proste i mogą zainspirować niejedną mamę do prób podania niemowlakowi czegoś ciekawszego niż przetarta papka ze słoika. Początkowo przeraziły mnie wszechobecne daktyle czy amarantus ekspandowany, których nigdy nie używałam, ale by napisać recenzję trzeba coś ugotować sprawdzając czy inni członkowie rodziny będą gotowi zjeść cokolwiek z przepisów „dla dziecka i całej rodziny”. Prosty omlet z twarożkiem zniknął z talerzy w chwilę, obiadowa zapiekanka z kurczakiem i brokułami zachwyciła wszystkich, a chrupiące ciasteczka marchewkowe są naprawdę  słodkie, pyszne i bez cukru! 
 
Nie wiem czy będę w przyszłości stosować BLW, ale zawsze warto wprowadzić do rodzinnej diety coś zdrowego i smacznego. Właśnie zamówiłam paczkę amarantusa by móc testować kolejne przepisy, a książkę polecam jako idealną lekturę dla przyszłych i obecnych rodziców. Autorkom można wierzyć – te dania są proste, zdrowe i mogą sprawić, że zaoszczędzimy sporo czasu, a  wspólne posiłki z niemowlakiem staną się przyjemnością.
Kategoria: Recenzje książek