Oko w oko z prehistorycznymi gadami

niedziela 13 grudnia 2015
  • "Dinozaurologia" to książka stylizowana na dziennk wyprawy wydawnictwa Debit (fot. Ewelina Zielińska)
    "Dinozaurologia" to książka stylizowana na dziennik wyprawy wydawnictwa Debit (fot. Ewelina Zielińska)
  • Wnętrze pełne jest ciekawych dodatków jak np. framgent skóry dinozaura (fot. Ewelina Zielińska)
    Wnętrze pełne jest ciekawych dodatków jak np. framgent skóry dinozaura (fot. Ewelina Zielińska)
  • Otwierane okienka i mini-książeczki są tu przemyślanie umieszczone i komponują się w interesującą całość (fot. Ewelina Zielińska)
    Otwierane okienka i mini-książeczki są tu przemyślanie umieszczone i komponują się w interesującą całość (fot. Ewelina Zielińska)
  • Historia kończy się tajemniczym wybuchem wulkanu (fot. Ewelina Zielińska)
    Historia kończy się tajemniczym wybuchem wulkanu (fot. Ewelina Zielińska)
„Dinozaurologia” wydawnictwa Debit to książka, która od pierwszej strony przeniesie nas w czasie i miejscu. Poczujemy się jak członkowie naukowej ekspedycji, która ponad 100 lat temu spotkała się z prehistorycznymi gadami.

"Dinozaurologia” to dziennik wyprawy z 1907 roku. Wtedy to ekipa badaczy wyruszyła na wyspę Yannapalu, gdzie odkryła żyjące wśród dziczy dinozaury. Czy wyprawa miała miejsce naprawdę? Tego nie wie nikt, gdyż po wyspie i badaczach nie został żaden ślad. Przeglądając dziennik, który cudem ocalał stajemy się częścią tej przygody, która choć zmyślona niesie za sobą mnóstwo prawdziwej wiedzy na temat dinozaurów, geografii i historii Ziemi.

Książka na każdym kroku przypomina nam, że jest zbiorem notatek naukowców. Tekst podobny jest miejscami do odręcznego pisma lub kartek zadrukowanych na dawnej maszynie. Ilustracje wyglądają jak doklejone w pośpiechu taśmą. Nie brakuje też kawałka skóry dinozaura i ich sproszkowanych rogów jako dowodów. Do tego mnóstwo okienek i zagięć z dodatkowymi informacjami – wszystko to tworzy atmosferę autentyczności, która wciąga bez reszty w historię jak z „Parku Jurajskiego”.

Całość wydana jest solidnie i z dbałością o najmniejsze szczegóły. Wszelkie dodatkowe okienka, mini-książeczki i błyszczące elementy przyciągają skutecznie uwagę młodszych czytelników. Niewątpliwą zaletą jest to, że poza zmyśloną wyprawą książką w pasjonujący sposób przekazuje mnóstwo ciekawostek i faktów na temat dinozaurów. W trakcie lektury syn wciąż dopytywał czy to było naprawdę, a ramki z opisami poszczególnych gatunków zwierząt przeczytał już mnóstwo razy. Dotykanie skóry dinozaura czy otwieranie wszystkich zagięć sprawia mu wielką frajdę.

Nie sposób nie docenić tej książki, która swoim wielkim formatem i nietypowym wnętrzem robi wrażenie nie tylko na maluchach. Dodając do tego sensowny, wciągający i wartościowy tekst otrzymujemy lekturę obok której dzieciaki nie przejdą obojętnie. Przecież każdy chciałby odkryć zaginiony świat. 

Kategoria: Recenzje książek