Timeline Polska
Zasady „Timeline Polska” są niezwykle proste. Każdy gracz otrzymuje kilka kart i dokłada je do karty początkowej leżącej na stole tak by stworzyć oś czasu. Z każdym ruchem jest coraz trudniej, gdyż kart z datami przybywa i nie zawsze wystarczy nam orientacyjne oszacowanie czasu. O ile nie trudno stwierdzić, że Polak został wybrany papieżem po bitwie pod Grunwaldem, o tyle problematyczne staje się ulokowanie daty powstania Polskiej Akademii Nauk względem wynalezienia kamizelki kuloodpornej i pierwszej audycji Radia Wolna Europa.
Gra dedykowana jest graczom od lat ośmiu, a jej edukacyjny charakter świetnie sprawdza się w trakcie gry z dziećmi. Olkowi pomaga ona uzmysłowić różnorodność epok i ogrom czasu jaki obejmują wydarzenia z kart. Dzięki grze w lot chwyta daty, a dorośli gracze wcale się przy tym nie nudzą. Dzięki umieszczeniu wszystkich podstawowych dat oraz wielu wydarzeń, o których nie słyszałam na lekcjach historii, gra jest wyzwaniem również dla dorosłych. Niewielu wie kto i kiedy wynalazł Melex, kiedy powstał Bank Polski lub kiedy ukończono budowę pałacu w Wilanowie.
Kart jest 110, co gwarantuje wiele niepowtarzalnych rozgrywek. Ilustracje są zachwycające, a do tego karty wydrukowano na naprawdę dobrym papierze. Jednak w rewelacyjnym metalowym opakowaniu spodziewałam się kart „normalnego” rozmiaru, czyli takich jak w serii Cardline. Niestety, te są wiele mniejsze. Dzięki temu gra jest dużo poręczniejsza i nie zajmuje wiele miejsca na stole, ale niedosyt wiąże się ze świetnymi grafikami, które chciałabym oglądać w większym formacie.
My już planujemy zakup kolejnych gier z serii Timeline. Gry te można dowolnie mieszać, a wtedy zabawy jest jeszcze więcej – odkrycia naukowe, wydarzenia historyczne i wynalazki, a nawet daty związane z muzyką i filmem mogą wzbogacić i urozmaicić rozgrywki, gdy historię Polski będziemy mieć już w małym palcu.