Gdy mamy wszystkiego dość

poniedziałek 12 grudnia 2016
  • "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
    "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
    "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
    "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
    "Doris ma dość" to kolejna świetna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki (fot. Ewelina Zielińska)
„Doris ma dość” to kolejna książka Pii Lindenbaum od wydawnictwa Zakamarki, która w prosty i szczery sposób porusza trudne problemy. Dowiecie się z niej, że czasem można mieć wszystkiego dość, można chcieć uciec i nigdy nie wracać… i nie ma w tym nic złego.

Piję Lindenbaum znamy dobrze. Uwielbiamy historię o mamie, która stała się smokiem czy o braciach łosiach. Autorka świetnie rozumie dziecięce (i rodzicielskie) problemy, a w książkach pomaga je obłaskawić. Nie jest niczym strasznym, że mamy czasem nie dają rady, że chłopcy mogą chcieć bawić się lalkami, a jedynacy marzyć o rodzeństwie (a chwilę później go nie chcieć). Bohaterką najnowszej książki Pii Lindenbaum jest mała Doris, która traci cierpliwość.

Bohaterka już w pierwszych słowach dzieli się z czytelnikami swoim niezadowoleniem. Doris nie podoba się to, że Egon zabiera jej rower, a mama każe jej przerwać zabawę w piasku i założyć sukienkę. Nikt nie słucha Doris, która nie chce iść na przyjęcie i czuje, że Egonowi na wszystko się pozwala, a ją traktuje niesprawiedliwie. Przychodzi moment, w którym „Doris ma dość”, pakuje plecak i wychodzi. Spacer po okolicy jest dla dziewczynki wielkim wyzwaniem i niebezpieczną przygodą. Niestety, gdy pojawia się w drzwiach domu zauważa, że nikt nie zwrócił uwagi na jej zniknięcie. Zła wykrzykuje prawdę o swojej ucieczce i wtedy dorośli zaczynają z nią rozmawiać. W ten prosty sposób cała frustracja dziewczynki znika, zaraz zapomina o ucieczce i wspólnie z domownikami chce iść bawić się do piasku. Bo to nic złego mieć dość, denerwować się i krzyczeć. Ważne by mieć wtedy kogoś kto wysłucha, zrozumie, utuli i pomoże.

„Doris ma dość” w niezwykle trafny sposób pokazuje dziecięce frustracje spowodowane ciągłym przymusem dostosowania się do wymogów dorosłych. Ta opowieść ukazuje dzieciom, że warto mówić o swoich problemach, ale uwrażliwia też rodziców, którzy powinni zawsze z ciepłem i akceptacją podchodzić do wszystkich emocji swoich pociech. 

Kategoria: Recenzje książek