W ciąży? Niech stoi w kolejce, jak wszyscy

niedziela 8 stycznia 2017
  • Okazuje się, że ciężarne kobiety nieczęsto mogą liczyć na uczynność i empatię innych (fot. foter.com)
    Okazuje się, że ciężarne kobiety nieczęsto mogą liczyć na uczynność i empatię innych (fot. foter.com)
Co się pani pcha?! Wszyscy chcą szybciej! Pani w ciąży? A ja stara jestem. Czyli słów kilka o polskiej kulturze, etyce i empatii.

Ciąża – piękny czas oczekiwania na małego człowieka. Jednak każda kobieta, która była lub jest w ciąży, wie, że to też bóle krzyża, bóle podbrzusza, duszności, nieprzespane noce, zgaga, ucisk na pęcherz  i wiele innych uciążliwych dolegliwości, które nasilają się wraz z zaawansowaniem ciąży. Wydawałoby się, że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę - okazuje się, że niekoniecznie.

Nasza ciężarna koleżanka Agnieszka (8 miesiąc) przetestowała to w kilku śląskich super i hipermarketach. Okazało się, o dziwo, że tzw. kasy z pierwszeństwem funkcjonują w niewielu z nich, a i w takiej kasie niełatwo o to nomen omen pierwszeństwo. Przy innych nie ma mowy o zrozumieniu i dobrej woli. – Co się Pani pcha?  – usłyszała Agnieszka w jednym z supermarketów w Tychach.  Przepraszam, chciałabym być obsłużona bez kolejki, jestem w ciąży - mówi Agnieszka do kasjerki.  Kasjerka: - No nie wiem, jak pozwolą na to inni, którzy stoją w kolejce, to niech Pani idzie pierwsza. Jakaś kobieta tuż przy kasie: - Wie Pani, wszyscy są zmęczeni i chcą przed świętami szybciej zrobić te zakupy. Inna kobieta: - A ja jestem stara, też mi się należy pierwszeństwo.  To tylko nieliczne z wypowiedzi, które posypały się lawinowo. Ostatecznie Agnieszka została obsłużona pierwsza, ale czego musiała się nasłuchać to jej. W innym sklepie nie obyło się bez spotkania z menedżerem, który musiał przywołać do porządku ekspedientkę, która nie chciała obsłużyć Agnieszki poza kolejnością ku uciesze innych stojących w kolejce. Zastanawiam się, czy naprawdę jesteśmy tak mało empatycznym społeczeństwem? Co gorsza wydaje mi się, że problem nasila się z każdym rokiem. Jeszcze, 11 i 7 lat temu, kiedy ja byłam w ciąży takie sytuacje były incydentalne. Ludzie, co z wami?!

Jeżeli masz podobne lub zupełnie inne doświadczenia – podziel się nimi. W poście pod tekstem lub w mailu do redakcji: redakcja@silesiadzieci.pl. Najciekawsze listy opublikujemy. 

Kategoria: Felietony