Wyruszyć w rysunkową podróż

czwartek 13 kwietnia 2017
  • Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
    Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
  • Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
    Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
  • Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
    Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
  • Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
    Więcej o przygodach podróżującej rodziny przeczytacie na blogu 3dzieciaki2plecaki.pl (fot. Ewelina Zielińska)
Lubicie podróże? Marzycie czasem by rzucić wszystko, spakować plecaki i ruszyć w nieznane? Każdy chciałby przeżyć niezwykłe przygody, ale trzeba mieć sporo odwagi by podróżować po świecie z trójką dzieci - i by w trakcie tej podróży napisać książkę.

Taką książkę napisała Barbara Grzegorzewska, która, wraz z mężem, Kacprem, Konradem i Kają, przez osiem miesięcy podróżowała po Ameryce Południowej. W wolnych chwilach podróżująca mama malowała akwarelami i zapisywała rodzinne anegdoty - w ten sposób stworzyła „Rysunkową podróż po Ameryce Południowej”, która jest lekturą jedyną w swoim rodzaju.

Książka ta to połączenie pamiętnika, dziennika z podróży i poradnika. Wewnątrz pełna jest akwareli, które czasem są pojedynczymi ilustracjami, pejzażami, a czasem komiksowymi planszami. To wymieszanie form i gatunków przekłada się na trudność z określeniem odbiorcy „Rysunkowej podróży po Ameryce Południowej”. Choć książka jest kolorowa, to na pewno nie jest książką dla młodszych czytelników, którzy nie poradzą sobie z treścią w trakcie samodzielnej lektury. Nie ułatwiają tego: przeskakiwanie po egzotycznych krajach i miastach, wplatane angielskie zwroty i brak jasnej, tłumaczącej szczegóły narracji. Ten pamiętnik z podróży najwięcej przyjemności przyniesie, zdecydowanie, rodzicom.

Poza ciepłymi, zabawnymi historiami z podróży, w książce znajdziemy wprowadzenie o tym, jak w rodzinie Grzegorzewskich narodził się ten niezwykły; o tym, jak niełatwo być podróżującym rodzicem, ale też ile satysfakcji i radości może przynieść taka przygoda. W trakcie lektury będziecie mieli okazję towarzyszyć rodzinie Grzegorzewskich podczas zwiedzania największych cudów Ameryki Południowej, rozmów z mieszkańcami tamtejszych miast, a nawet na zakupach. Zainspirowani tą relacją będziecie mogli zajrzeć do krótkiego poradnika, w którym autorka zachęci Was do realizacji marzeń i podzieli się praktycznymi radami.

„Rysunkowa Podróż po Ameryce Południowej” to nietypowa publikacja. Polecam ją wszystkim rodzinom, które choć raz zamarzyły o dalekich podróżach. Po książkę powinni sięgnąć też Ci rodzice, którzy myślą, że dzieci uniemożliwiają realizację marzeń. Wystarczy trochę odwagi i determinacji, by pozwolić dzieciom stać się częścią Waszych dorosłych marzeń i, tak jak w tej książce, podarować im niezapomniane wspomnienia.

Kategoria: Recenzje książek