Higieniczny problem

niedziela 26 stycznia 2014
  • Toaletowy problem dotyczy niejednego malucha (fot.sxc.hu)
    Toaletowy problem dotyczy niejednego malucha (fot.sxc.hu)
Dariusz pisze: Kochana redakcjo mój problem polega na tym, że ilekroć mój siedmioletni syn idzie do toalety za potrzebą i skończy woła mnie do wytarcia pupy twierdząc, że sam się brzydzi. Poradźcie coś.

Odpowiedź: To bardzo częsty problem rodziców, którzy w swej chęci towarzyszenia dziecku w pokonywaniu trudności, nauce nowych czynności, nie wiedzą, kiedy jest już ten właściwy moment, w którym należy dziecko pozbawić swojej pomocy. Często bowiem pomoc zamienia się w wyręczanie i nie jest bynajmniej wychowawcza.

Proszę przede wszystkim zastanowić się, z czego to obrzydzenie wynika, czy sami Państwo też macie podobne odczucia, czy jakoś komentujecie te toaletowe sytuacje. Tłumaczcie, jak ważna w tej kwestii jest samodzielność, nie zawsze bowiem rodzice będą pod ręką dosłownie i w przenośni.
Proszę też przyuważyć, czy syn wie, jak odpowiednio zadbać o swoją toaletę po wizycie za potrzebą. Może ten opór wynika po prostu z braku wiedzy, jak zrobić to dobrze. Pomocne będą mokre chusteczki, takie dla niemowląt. Proszę mu pokazać, a następnie konsekwentnie odmawiać pomocy.  Oczywiście w taki sposób, aby dziecko zmotywować do samodzielności.

*Psycholog w Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”

Kategoria: Porady ekspertów