Niesmaczne zwyczaje królika

czwartek 15 czerwca 2017
  • "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
    "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
    "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
    "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
    "Królik i Misia" to zaskaująca i pełna humoru opowieść o przyjaźni od wydawnictwa Zielona Sowa (fot. Ewelina Zielińska)
Sięgając po „Królika i Misię” nie byłam w stanie wyobrazić sobie czym jest niesmaczny zwyczaj jednego z bohaterów. Zwyczaj ten sprawia, że choć prosta fabuła dedykowana jest raczej przedszkolakom, to świetny humor sprawi, że ze śmiechu pękać będą czytelnicy w każdym wieku.

„Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika” to książka od wydawnictwa Zielona Sowa, której autorami są Julian Gough i Jim Field. Choć nazwiska te, nic mi nie mówiły, to od razu zwróciłam uwagę na polecenie samego Neila Gaimana: „Ta książka sprawi, że roześmiejesz się na cały głos”. Naprawdę? Wielka i krągła Misia o niezwykle uroczym uśmiechu i mały, ewidentnie złośliwy, królik spacerujący w zimowym lesie nie zwiastowali tego, że…

…Do strony 38 książka jest ciekawa. Sympatyczna Misia zostaje zbudzona z zimowego snu przez złodzieja, który uciekając z zimowymi zapasami nadepnął jej na nos. Misia to stowrzenie optymistycznie nastawione do życia i, po wybudzeniu z zimowego snu, ze stoickim spokojem wychodzi na zewnatrz poznawać uroki zimy. W czasie zabaw spotyka Królika, który jest malutki, gburowaty i niesympatyczny. Czytelnik już wie kto jest złodziejem i, ostatecznie, traci sympatię do Królika, gdy ten częstuje głodną Misię zczerniałą marchewką.

Na stronie 38 Misia powraca do nory królika, by podziękować za marchewkę i widzi, że ten ZJADA WŁASNĄ KUPĘ! Na pewno doskonale wiecie, że nic tak nie śmieszy dzieci jak obrzydliwości, a kupa jest na samym szczycie tej listy. Pewnie wiecie też, że kupa nie zawsze bawi dorosłych, ale gwarantuję Wam, że ta Was rozbawi. To w jaki sposób przedstawiona jest ta scena, z jaką delikatnością porusza ten temat Misia oraz jak poważnie i rzeczowo o swoim zwyczaju opowiada królik, jest świetnym przykładem na to, że nawet o trudnych tematach można świetnie pisać. Najciekawsze, że ta rozmowa staje się początkiem wielkiej przyjaźni.

Stopniowo królik przestaje być zgorzkniały i marudny. Okazuje się, że w odpowiednim towarzystwie świat wygląda dużo ciekawiej, a pełne ciepła i humoru przygody przyjaciół sprawią, że docenicie ludzi, których macie wokół. Nie napiszę Wam jak kończy się ta historia, ale do samego końca będzie przyjacielsko i zabawnie.

Warto zwrócić uwagę na świetne całostronicowe ilustracje, które znajdziemy na każdej stronie. Proste, krótkie zdania i mnóstwo zabawnych obrazków to ukłon w kierunku maluchów, ale starszy czytelnik też nie będzie mógł się od niej oderwać. Gdy przerwałam czytanie w połowie, mój ośmioletni Olek dokończył książkę samodzielnie, tego samego dnia.

Ponad sto stron przygód Misi i Królika to lektura zaskakująca - pełna humoru jak z amerykańskich kreskówek i morału jak ze starych baśni. Gdy po pierwszej lekturze zaprzyjaźnicie się z Misią i Królikiem, nie musicie się martwić pożegnaniem. Po zimie przyszedł czas na wiosnę i kolejną część przygód bohaterów z lasu.

Kategoria: Recenzje książek