Silesia Dzieci

„Bajka o mysiej rodzinie” to historia piętnastu myszek zamieszkujących pewnie domek dla lalek. Piękny domek pełen udogodnień znajdował się w pałacu hrabiego. Mysia rodzinka była bardzo porządna i dbała o domek tak, że turyści zwiedzający pałac nie mogli nadziwić się jego urodzie. Niestety, sielskie życie rodziny nie trwało długo. Gdy wyremontowano pałac, domek zaczął w nim wyglądać staro i smutno. Małe myszki postanowiły odświeżyć swoje mieszkano, ale narobiły takich szkód, że hrabia kazał domek wywieźć z pałacu. Szukanie nowego lokum nie było łatwe…

Towarzysząc sympatycznym bohaterom w niedoli na pewno będzie Wam smutno, ale niedługo, gdyż cała historia kończy się szcześliwie.

Tak wygląda pokrótce fabuła „Bajki o mysiej rodzinie”, która (jak same myszki) przemknęła cichutko. Moim zdaniem, warto na nią zwrócić uwagę, bo to urocza, klasyczna bajka, której czytelny morał opowiada o tym, że złe chwile nie trwają wiecznie, a mając oparcie w rodzinie i przyjaciołach łatwiej przetrwać trudne momenty. Miłośnicy klasycznych bajek będą zachwyceni lekturą tego opowiadania. Choć nazwisko autora jest tu najbardziej przyciągające, to kunsztowi Bonda towarzyszy cudowny ilustrator. Emily Sutton stworzyła piękne ilustracje, które wypełniają każdą stronę tej książki. Mnóstwo detali i wspaniałe kolory sprawiają, że książkę ogląda się z zachwytem.

„Bajka o mysiej rodzinie” robi wrażenie jakby stworzono ją wiele, wiele lat temu. To lektura, w której nie ma miejsca na eksperymenty. Jeśli tęsknicie czasem do książek, po prostu, pięknych, to koniecznie zajrzyjcie do tej bajki.