W muzeum można upiec chleb
W Muzeum Chleba można upiec chleb i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy
Najpierw trzeba porządnie umyć ręce, bo będziemy robili chleb. Mieszamy składniki, wyrabiamy ciasto, potem zaplatamy je w warkocz. Człowiek od razu czuje się jak prawdziwy piekarz, a co dopiero dzieci.
Teraz czas na piętnastominutową prelekcję, podczas której właściciel muzeum opowiada o szacunku do chleba, że jest bardzo ważny, podobnie jak szacunek dla rodziców, którzy na ten chleb pracują. Cenna lekcja.
Z racji tego, że pełna nazwa muzeum brzmi Muzeum Chleba, Szkoły i Ciekawostek, na historiach o chlebie się nie kończy. W sali stylizowanej na szkolną klasę można przekonać się w jakich warunkach uczyły się kiedyś dzieci. Na ławkach leżą tabliczki z rysikami i kałamarze. Dzieci są w szoku. Największe zainteresowanie wzbudza mundurek wyposażony w majtki z klapą. To tak na wypadek gdyby uczeń coś przeskrobał i miał dostać lanie.
W muzeum można zobaczyć też rzeczy codziennego użytku sprzed około wieku. Jest lodówka wyglądająca jak piec, filiżanka dla... wąsacza, śmieszny nocnik. Na koniec każda wycieczka wraca do plecionek, które zdążyły się upiec. Są przepyszne.
Muzeum Chleba mieści się przy ul. Nałkowskiej w Radzionkowie-Rojcy. Cennik i więcej informacji można znaleźć na www.muzeum-chleba.pl lub pod numerem telefonu 32 387 17 60.
