Mózg dziecka, jak plastelina

środa 1 kwietnia 2020
  • Największe zmiany w mózgu zachodzą zaraz po urodzeniu oraz w pierwszych latach życia (fot. pixabay)
    Największe zmiany w mózgu zachodzą zaraz po urodzeniu oraz w pierwszych latach życia (fot. pixabay)
Mózg nadal pozostaje zagadką. Niezmiennie interesuje zarówno naukowców, ekspertów w dziedzinie neuropsychologii, ale również laików. Wiemy, że największy rozwój mózgu dokonuje się zaraz po urodzeniu. Przez kolejne lata wiele czynników ma na niego ogromny wpływ - kształtują go, jak plastelinę.

Plastyczność mózgu, zwana neuroplastycznością, to zdolność tkanki nerwowej do tworzenia nowych połączeń, pozwalających na adaptację, zmienność, samonaprawę oraz procesy uczenia się i pamięci.

Ślady czasów prehistorycznych

Neurobiolog Gerald Huther uważa, że ludzki mózg, w odróżnieniu od innych naczelnych, buduje struktury neuronów na podstawie doświadczeń zgromadzonych dopiero po urodzeniu. Żaden inny gatunek nie posiada równie zdolnego, adaptacyjnego i plastycznego mózgu. Dzięki temu procesowi adaptacji, ludzki mózg przystosowuję się niejako „na bieżąco”. W ten sposób najlepiej odpowiada warunkom środowiska, które pojawiają się po narodzinach, co zwiększa oczywiście jego możliwości przeżycia i reprodukcji. W naszych genach zapisane zostały cechy środowiska z czasów prehistorycznych, jednak mózg przez tą możliwość adaptacji i szybkiego uczenia się, może dostosować swoje możliwości do warunków obecnych.

Emocje, kompetencje rodziców, kultura

Właściwości adaptacyjne wrażliwe są również na stany emocjonalne, kompetencje społeczne i intelektualne opiekunów. Wszystkie nasze doświadczenia, aktywności a także sposoby wychowania, znajdują odzwierciedlenie w mózgu. Zupełnie inaczej będzie funkcjonować mózgu dziecka, urodzonego w Finlandii, zupełnie inaczej tego, które przyszło na świat na Madagaskarze. Zatem mózg szybko dostosowuje się do środowiska, kultury i norm społecznych, w których funkcjonuje.

Mniejszy mózg, żeby matka mogła urodzić

Te umiejętności przystosowawcze mózgu, szczególnie w okresie wczesnego dzieciństwa, mają też swoje wyjaśnienie ewolucyjne. Gdyby noworodek posiadał w pełni ukształtowany mózg, niestety żadna matka nie przeżyłaby takiego porodu. Dlatego też ewolucja znalazła kompromis – dzieci rodzą się z mózgiem mniejszym, również pod kątem dojrzałości neuronalnej, jednak na tyle późno, że ta niedojrzałość nie stanowi zagrożenia przeżycia. Dlatego też, aby zachować życie matki i płodu, mózg rozwija się w dużej mierze po urodzeniu – wtedy zużywa około 50 proc. energii całego ciała (w okresie płodowym aż 70 proc.).

Czym skorupka za młodu…

Po urodzeniu następuje proces przystosowania, który opisuje Douglas Fields w swojej książce „Drugi mózg”. Podkreśla, że mózg wystawiany jest na wpływ środowiska zewnętrznego, i w wyniku procesu uczenia się, następuje dostosowanie do obecnych warunków. Zastanówmy się więc… czy dziecko w pierwszych latach życia miało dostęp do telefonu komórkowego i tableta? Jeśli tak, nie oczekujmy, że w IV klasie szkoły podstawowej nagle odłoży te urządzenia i będzie się pilnie uczyć. Czy dziecko miało okazję zaobserwować Was przy czytaniu książek? Jeśli nie, nie oczekujmy że będzie pochłaniać lektury w każdej wolnej chwili.
Oczywiście, na zachowanie dziecka w wieku szkolnym ma wpływ mnóstwo innych czynników – zwróćmy jednak uwagę, w jakich okolicznościach małe mózgi uczyły się pierwszych nawyków i zachowań społecznych.

*Trener technik pamięciowych, pedagog, nauczyciel akademicki, właściciel firmy szkoleniowej Lucky Mind.

Kategoria: Zdrowie