Młode mamy, uwaga na nadgarstki

piątek 27 września 2019
  • Na problemy z nadgarstkami skarży się wiele młodych mam (fot. sxc.hu)
    Na problemy z nadgarstkami skarży się wiele młodych mam (fot. sxc.hu)
Waży zaledwie kilka kilogramów, ale podnoszenie go dzień w dzień po kilkadziesiąt razy, to obciążenie, porównywalne z treningiem na siłowni. O kontuzję łatwo, ale od noszenia niemowlęcia nie da się wziąć urlopu. Co robić?

Mój nowonarodzony syn ważył nieco ponad trzy kilogramy. Niby niewiele, a w dodatku ja, nie chcąc go przyzwyczajać, nie nosiłam go zbyt często. Zmęczona porodem wolałam położyć malca obok siebie na łóżku i pogłaskać, niż nieustannie kołysać. Mimo to już po kilku dniach od wyjścia ze szpitala zaczęłam odczuwać ból nadgarstków.

By nie upuścić dziecka

Nieprzyzwyczajone do wysiłku stawy zaczęły dawać się we znaki, gdy wyjmowałam syna z łóżeczka, przytrzymywałam przy karmieniu lub kąpieli, niosłam na przewijak. W dzień dało się wytrzymać, ale w nocy, gdy ręce były „nierozgrzane”, biorąc syna do karmienia, drżałam, by nie upuścić go z powodu przeszywającego bólu. Nie pomogło smarowanie nadgarstków żelem przeciwbólowym i przeciwzapalnym (zwłaszcza, że przed dotknięciem dziecka, musiałam go zmywać). Tymczasem wewnątrz stawu coś zaczęło „przeskakiwać” i „strzelać”.

Co na to "wujek google"

Zaczęłam szukać rady w internecie i przeraziłam się. Młode mamy masowo skarżyły się na nadgarstki, nadwyrężone noszeniem dzieci i na konsekwencje niepodjęcia leczenia. U niektórych skończyło się na bolesnym zapaleniu okostnej, zapaleniu ścięgna, a nawet na zespole cieśni nadgarstka, przy którym dłonie drętwieją i trudno utrzymać w nich nawet drobne przedmioty. Jedna żaliła się, że w ręce coś jej „chrupnęło” i musiała przez trzy tygodnie nosić gips. Postanowiłam nie lekceważyć sprawy. Przecież chodzi nie tylko o mnie, ale przede wszystkim o dziecko. Jak je nakarmię, przewinę lub wykąpię z ręką w gipsie? A co, jeśli z powodu bólu je upuszczę? Za kilka złotych kupiłam w aptece opaski usztywniające. Stosuję też polecane przez fizjoterapeutę proste ćwiczenia: krążenie nadgarstkami uniesionymi nad głową, a także zginanie i prostowanie nadgarstków oraz palców. Dowiedziałam się, że jeśli to nie pomoże, zamiast elastyczną opaską mogę stabilizować nadgarstek sztywną ortezą oraz skorzystać z zabiegów: laserów, ultradźwięków, fonoforezy (ultradźwięków połączonych z podaniem maści przeciwbólowej) lub z krioterapii. A przede wszystkim oszczędzać ręce. Kapanie dziecka czy obieranie ziemniaków do obiadu przejmie mąż.

Kategoria: Felietony