Zgubne konsekwencje trybu pracy rodziców

wtorek 8 kwietnia 2014
  • Złość to może być próba manipulowania rodzicami (fot.sxc.hu)
    Złość to może być próba manipulowania rodzicami (fot.sxc.hu)
Piotr z Gliwic pisze: Ja i moja żona mamy problem z naszym czteroletnim synem. Chodzi o to, że on kompletnie nie słucha swojej mamy, czyli mojej żony, ignoruje ją, nie wypełnia żadnych poleceń.

Gdy ona bardziej zdecydowanie próbuje wyegzekwować to, o co go prosiła, potrafi się rozwrzeszczeć, tupać, uciekać. Dzieje się tak w domu i w miejscach publicznych, w mojej obecności i gdy mnie nie ma. Mnie natomiast słucha zawsze. Jest wtedy jakby innym dzieckiem. Dodam, że mam taką pracę, że dość często wyjeżdżam na kilka dni. Moja żona jest osobą łagodną, okazuje dziecku dużo miłości, nie krzyczy, ale też nie jest specjalnie uległa, choć czasem nie pozostaje jej nic innego jak ulec synowi, choćby po to, żeby wreszcie przestał krzyczeć. O co może chodzić?

Wygląda na to, że żona, jako osoba, która z synem jest częściej ponosi konsekwencje Pana trybu pracy. Ignorowanie matki, reagowanie krzykiem, manipulowanie, tupanie i inne formy wyrażania złości i niezadowolenia są skierowane na osobę, która i tak pozostanie i nie wyjedzie na kilka dni. Trochę tak jakby syn odgrywał się za Pana nieobecność na matce, która jest z nim stale.

To nie jest nic niezwykłego, często zdarza się, szczególnie w dzisiejszych czasach, że rodziny muszą z rożnych względów przystosować się do trybu pracy, który zmusza ich do przebywania poza domem. Wyładowywanie złości jest ważne dla dzieci, które zwykle wybierają sobie do tego typu działań osoby bliskie, które dają im poczucie stałości i bezpieczeństwa. Dzieci nie lubią zmian, mają trudności, aby się do nich dopasować. Ojciec, jako ten bardziej niedostępny, zyskuje w oczach dziecka na atrakcyjności, trzeba dbać o jego względy, być mu posłusznym. Stąd też zapewne ten posłuch, jaki dziecko ma wobec Pana. Żona z racji dostępności jest mniej atrakcyjna. Syn jest grzeczny i stara się, aby dobrze wypaść przed Panem, aby zaskarbić sobie Pana czas i uwagę. Łobuzowanie względem matki ma również przyciągnąć Pana uwagę, sprawić, aby podjął Pan interwencję i pokazać, że jest Pan w domu niezbędny. W ten sposób syn chce zyskać trochę wpływu na sytuację domową i zawodową całej rodziny.

Warto z synem rozmawiać, spędzać wspólnie czas, jaki macie razem i wzmacniać autorytet żony poprzez troskę, nadawanie jej ważności i konsekwencję.

*Psycholog w Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”. www.twojbalans.com.pl

Kategoria: Porady ekspertów