„Obcy na planecie dorosłych" - książka o dorastaniu, genetyce i konflikcie pokoleń
„Obcy na planecie dorosłych” to książka autorstwa Marka Kaczmarzyka, który procesom wychowania i nauczania przygląda się od lat, i to od tej ściśle naukowej strony. Teraz swoją wiedzą podzielił się bezpośrednio z nastolatkami, by pokazać im, że na wiele rzeczy dziejących się w ich codziennym życiu nauka ma odpowiedzi.
Każdy tak ma
Gdy powtarzam moje porównanie nastoletniego mózgu do remontu jest mi łatwiej. Łatwiej jest też mojemu dziecku, które rozumie, że nawet te trudniejsze emocje, myśli i zachowania są normalnym etapem życia. Świadomość tego znacznie ułatwia codzienne funkcjonowanie. Pamiętam, gdy sama byłam przekonana, że coś jest ze mną nie tak… Nikt mi wtedy nie powiedział, że bycie nastolatkiem nie jest łatwe, ale wszyscy przechodzą przez to w bardzo podobny sposób. Dlatego uważam, że książka profesora Marka Kaczmarzyka, to lektura obowiązkowa dla każdego człowieka zmagającego się z tym niezwykłym okresem w swoim życiu.
Książka jak rozmowa
Po przeczytaniu „Obcego na planecie dorosłych” znalazłam tylko jeden minus - okładka. Niestety nie wydaje mi się, by była to okładka, która zachęci młodzież do lektury. Sugeruje raczej, że książka pochodzi z głębokich lat ’90 i dedykowana jest młodszym dzieciom. Za to merytorycznie nie mam nic do zarzucenia. Świetne są krótkie rozdziały, których formuła kojarzy się z wykładem, rozmową, a nie klasycznym poradnikiem z popularnonaukowego działu. Dzięki temu książkę czyta się z dużą przyjemnością i zaangażowaniem.
Boimy się tego, czego nie znamy
A co w samej książce? Trochę o konflikcie pokoleń, genetyce, biologii, funkcjonowaniu mózgu - wszystko w kontekście różnic między ludźmi w ogólności, a także między dorosłymi a dziećmi. Choć docelowo książka skierowana jest do nastolatków, to i dorosły wiele wyniesie z tej lektury. Nabierze wyrozumiałości i dla siebie, i dla dzieci. Poza solidną dawką wiedzy na temat tego kim właściwie jest nastolatek i co dzieje się w jego głowie, znajdziemy tu ogromną dawkę życzliwości i motywacji. Autor pisze o tym, że nastoletni mózg może zareagować rozdrażnieniem na neutralne pytanie rodzica „Co tam w szkole?”. Czy pokazuje jak tego unikać? Nie. Stwierdza szczerze, że czasem tak może się zdarzyć, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Celem autora nie jest „naprawienie” nastolatków, a danie im narzędzi do zrozumienia siebie i swoich stanów. A to już wielki krok to poprawienia komfortu codziennego życia. Bo łatwiej żyć ze sobą w zgodzie, gdy rozumiemy i znamy siebie trochę lepiej.