Silesia Dzieci

Blokus to rodzinna gra planszowa od wydawnictwa Mattel. Od razu przyciąga wzrok, bo urokowi kolorowych kafelków rodem z Tetrisa trudno się oprzeć. Dlatego najmłodszy przejął grę do swoich własnych zabaw (serio, te kafelki można układać godzinami). A potem spróbowaliśmy zasiąść do gry.

Siła tkwi w prostocie

Zasada jest właściwie jedna: układaj swoje klocki tak, by zawsze dotykały się jedynie rogami. Instrukcja Blokusa zajmuje jedną stronę! Można by, więc uznać, że gra jest typowo dla dzieci i dorośli nie będą mieli frajdy z grania. Nic bardziej mylnego. Choć całą rodziną ogrywamy zaawansowane tytuły z ogromem elementów i instrukcjami o objętości książki, to Blokus zachwycił nas wszystkich.

Oko za oko, blok za blok

Próbujesz ułożyć na planszy swoje kafelki tak, by pozbyć się ich wszystkich i pilnujesz zasady dotykania się kafli w tym samym kolorze jedynie rogami. Z jeden strony usiłujesz pozbyć się najtrudniejszych kształtów i ułożyć je w jakiś przemyślany sposób. Z drugiej starasz się ruchami blokować przeciwników, utrudniać im dokładanie swoich kafli. Gdy nikt nie może dołożyć na planszy żadnego klocka, gra się kończy. Zliczamy ile kwadracików mają kafelki, które nam pozostały. Wygrywa ten, kto ma ich najmniej.

Czysta strategia

Żadnego rzucania kostką, żadnych dodatkowych żetonów i bonusowych pól. Ruch po ruchu pozbywasz się kafli i blokujesz przeciwników. Rozgrywka jest dynamiczna, niesamowicie angażująca, a ilość możliwości sprawia, że nie ma mowy o nudzie. Rozgrywka trwa ok. 20 minut, więc to idealna gra na wolną chwilę przy kawie czy podwieczorku. Można rozegrać pojedynek we dwoje, ale równie dobrze gra się na czterech graczy. Opcja na trzy osoba jest najmniej optymalna, ale wciąż grywalna.

Blokus to gra, która niesamowicie nas zaskoczyła. Nie spodziewaliśmy się, że tak prosta gra, może wciągnąć całą rodzinę i przynieść tyle godzin świetnej zabawy.