Czytanie to nie obciach, to przyjemność
Chodzi o czytanie dla przyjemności, bo lektury szkolne czyta, choć muszę go pilnować. Nie wiem, co robić. Nie pomaga tłumaczenie, że czytanie to jedna z największych przyjemności w życiu, że można się wiele dowiedzieć, że rozwija wyobraźnię. Jak do niego przemówić?
Pani Barbaro młodzi ludzie w tym wieku są bardzo podatni na opinie swoich rówieśników. Widać tu „krecią robotę” kogoś życzliwego, może kolegi, który stara się deprecjonować umiejętności i osiągnięcia w szkole pani syna. Nastolatki szukają autorytetu wśród kolegów i koleżanek, a rodzice niestety w tym czasie dość mocno tracą na ważności w oczach dziecka.
Może Pani podkreślać swój punkt widzenia, o tym jakie czytanie jest ważne, jakie przyjemne, pożyteczne dla rozwoju intelektualnego, jak rozwija wyobraźnię, ale można też z synem porozmawiać o wpływie innych ludzi na nasze decyzje, opinie, wartości.
Warto też samemu być przykładem. Dziecko, które nie widuje rodziców czytających, nie będzie przyjmowało „ rad” o czytaniu w sposób właściwy. Zobaczy w tym fałsz i hipokryzję, co może jeszcze bardziej podkopać wizerunek rodziców w oczach dziecka.
Dziecko musi zobaczyć i uwierzyć, w wartość czytania, musi poczuć, że czytanie może być atrakcyjne.
To też czas, kiedy syn kształtuje swoją tożsamość i poczucie własnej wartości oraz gust również ten literacki, dlatego warto interesować się pasjami dziecka i spróbować wpleść te treści podczas szukania pozycji do poczytania.
*Psycholog w Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”. www.twojbalans.com.pl