Dziecko zasypuje cię pytaniami? Przeczytaj mu tę książkę
Konstruowanie książek dla dzieci w formie pytań i odpowiedzi nie jest niczym nowym. Często sięgamy po takie encyklopedie z nadzieją, że będą bodźcem do pogłębiania wiedzy o otaczającym świecie. Często też widzimy, że poza fajną formą pytanie-odpowiedź autorzy nie myśleli za bardzo o dzieciach – poruszane wciąż są te same zagadnienia, a odpowiedzi to skrócone formułki z podręcznika. Czy to samo można powiedzieć o Tato, a dlaczego?
W książce przede wszystkim zauważymy świetne, zabawne ilustracje. Nie ma tu zdjęć wulkanów czy anatomicznych przekrojów. Ilustracje są bardzo proste: słońce się uśmiecha, krwinki to takie okrągłe stworki, a cząsteczki mają kształt wesołych kulek, ale wszystko wyjaśniają i niczego nie zakłamują. Dodatkowo bardzo dobrze korespondują z tekstem. Warto równolegle czytać tekst i wyjaśniać najtrudniejsze zagadnienia na ilustracjach. Potem dziecko, oglądając książkę, samo będzie umiało wiele opowiedzieć.
Autor książki - Wojciech Mikołuszko jest prawdziwym tatą, a Ida i Kacper to nie są zmyślone dzieci. Zanim padnie pytanie poznajemy okoliczności, które doprowadziły do jego zadania. Na spacerze, w drodze do przedszkola, przy śniadaniu dzieci wciąż pytają: czemu klej klei? co to są siniaki? dlaczego bekamy? po co są komary? Tata Idy i Kacpra nie kończy odpowiedzi na jednym zdaniu, snuje historyjki, które niosą fakty zaskakujące nawet dorosłych. Autor sam przyznał, że znalezienie odpowiedzi na pytania dzieci, często prowadziło do tak ciekawych odkryć, że pisał potem artykuły na te same tematy, kierowane do dorosłych czytelników.
Książka idealna do czytania razem (nie tylko z tatą); dla ciekawskich, a może bardziej dla tych, których trzeba przekonać, że świat wokół jest niesamowity. Gwarantuje, że dzieci inaczej będą patrzeć na poobijane nogi, osiedlowe ptaki, gry komputerowe czy płatki śniadaniowe, a droga do przedszkola czy szkoły nabierze znamion przygody.