Gdy dziecko boi się samo spać

wtorek 18 listopada 2014
  • Przyczyną nocnych lęków może być potrzeba częstszego przebywania z bliskimi (fot. BenedictFrancis/foter.com)
    Przyczyną nocnych lęków może być potrzeba częstszego przebywania z bliskimi (fot. BenedictFrancis/foter.com)
Zuzanna z Poręby pisze: Moja ośmioletnia córka boi się ciemności, nie lubi zasypiać w samotności, przebywać sama w pomieszczeniu. Zawsze była wrażliwym dzieckiem, ale jako 2-3 latka zasypiała sama, przy zgaszonym świetle. Coś się jednak zmieniło...

Gdy miała 5 lat przeprowadziliśmy się z małego mieszkania do domu. Z pewnością fakt, że ona śpi na górze, a my przebywamy w salonie na dole - nie ułatwia sprawy. Dodatkowo doszły historie opowiadane w szkole o duchach. Mimo, że wie, że to irracjonalne - jest inteligentnym dzieckiem - zachowuje się czasem jak maluszek. Zasypiając musi mieć lampkę oświeconą, mnóstwo pluszaków wokół (jako mała dziewczynka zasypiała bez niczego) i zazwyczaj prosi, aby przy niej siedzieć aż zaśnie. I tak jak kiedyś - wystarczyło 10 minut i już spała, teraz cała napięta potrafi leżeć godzinę i więcej pytając co chwilę kiedy ranek. Nie wiem co mam robić. Sytuacja mnie i męża bardzo martwi, drażni i utrudnia funkcjonowanie. Chciałabym jej jakoś pomóc, ale nie wiem jak. Ona nigdy z nami nie spała (nawet będąc maluszkiem twierdziła, że tu jest jej łóżeczko i nigdzie indziej spać nie będzie, a i nikogo nie chciała widzieć u siebie). Była zawsze bardzo samodzielna. Teraz już kilka razy zdarzyło jej się spać ze mną. Nie chcę jednak zgadzać się na to regularnie, bo chyba nie tędy droga. Co robić? Proszę o podpowiedź.

Myślę, że na sytuację niewątpliwie miała wpływ przeprowadzka do nowego mieszkania. Jednak od tego zdarzenia minęło już trochę czasu, potrzebnego na adaptację i poznanie nowych kątów. Proszę zaobserwować czy nie zmieniło się nic w Państwa życiu domowym, może wspólnego czasu jest ostatnio mniej i córka ma potrzebę nadrobienia kontaktu i bliskości w nocy. Z pewnością istotne jest to co wspomina Pani o straszeniu się dzieci w szkole. Widzę też że jest Pani przekonana, że córka jest już duża dziewczynką i wiekowo rzeczywiście nie jest to już maluszek, po którym moglibyśmy spodziewać się reagowania na strachy, jednak nawet dorośli czasem się boją i nie ma w tym nic dziwnego. Może córka nie ma jak, lub wstydzi się opowiadać o swoich strachach w obawie ze zostanie niezrozumiana bo jest „ przecież już duża”. Czasem warto porozmawiać z dzieckiem, czego się boi, wspólnej rozmowy jak można sprawić by bać się mniej, opowiedzieć o swoich przygodach ze strachami w ciemności. Być może gdy córka zobaczy że nie ma nic złego, wstydliwego, dziwnego w baniu się będzie potrafiła zmierzyć się ze swoim lękiem. Odreaguje go w dzień, i w nocy, mniej świadomej części doby, nie będzie już przeżywać ciemności tak mocno.

Cieszę się , że podstawą Pani listu jest chęć pomocy córce a nie tylko uspokojenie siebie i przywrócenie ładu nocnego. Faktycznie pozwalanie dziecku na spanie z rodzicami, zawsze gdy nie chce spać samo z rożnych powodów nie jest właściwą drogą ale sporadycznie na pewno Państwo i dziecku nie zaszkodzi. Ważne jest by zawsze reagować gdy dziecko się przestraszy, boi lub zareaguje lękiem. Daje mu to oparcie i poczucie bezpieczeństwa, że rodzice zawsze są gdy ich potrzebujemy. Może warto wypracować wspólnie z córką jakiś sposób, rytuał, który zapewni jej bezpieczny e własnym pokoju a z czasem pomoże wyeliminować nocne lęki na zawsze.

*Psycholog w Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”. www.twojbalans.com.pl

Kategoria: Porady ekspertów