Nie każdy marzy o „parce”

środa 4 lutego 2015
  • Nie każdy rodzic marzy o tym, by mieć syna i córkę (fot. foter.com)
    Nie każdy rodzic marzy o tym, by mieć syna i córkę (fot. foter.com)
Mój znajomy jest wściekły. Niedawno urodziła mu się druga córka, a kilku znajomych już zdążyło dodać mu otuchy słowami, że do trzech razy sztuka i następny na pewno będzie syn.

Znajomy, co jasne, jest wściekły wcale nie z powodu narodzin drugiej dziewczynki, z której jest bardzo dumny. Szlag go trafia z powodu głupiego ludzkiego gadania. „Trudno uwierzyć, że w XXI wieku, w cywilizowanym kraju, ktoś może jeszcze uważać, że mężczyzna musi koniecznie spłodzić syna” - opowiadał mnie i grupie naszych wspólnych przyjaciół.
Wówczas jedna z obecnych w towarzystwie kobiet przyznała, że po urodzeniu drugiego syna jej także wiele osób głośno współczuło - dla odmiany - że na świat nie przyszła tym razem dziewczynka. W mniemaniu komentatorów pełni szczęścia może doznać bowiem jedynie rodzina, która doczekała się „parki”.
Wydawało mi się, że takie przekonania mogą głosić jedynie wyjątkowo ograniczeni ludzie. Bo przecież rodzicielstwo to nie sklep z zabawkami ani koncert życzeń. Nie można wybrać sobie płci, wyglądu ani charakteru dziecka. Nigdy nie ma się nawet pewności, czy urodzi się ono zdrowe.
Jednak kiedy zaczęłam przeglądać pod tym kątem fora internetowe, dowiedziałam się, że osób, głośno współczujących rodzicom, którzy nie doczekali się i syna, i córki jest naprawdę wielu. Zdają się nie rozumieć, że dla większości matek i ojców płeć dziecka nie ma większego znaczenia, zaś wielu po cichu marzy o potomkach jednej płci, licząc, że dwie dziewczynki czy dwóch chłopców będzie mieć ze sobą lepszy kontakt, niż rodzeństwo „mieszane”.
Jedną z internautek głupie komentarze zirytowały do tego stopnia, że osobom, które je w jej obecności wygłaszają, zaczęła odpowiadać, że „parkę” można mieć papug albo chomików, a nie dzieci. Inna odparowała kiedyś z kolei, że nie zamierza w przyszłości swatać swojego potomstwa ze sobą, zatem nie musi koniecznie urodzić „parki”. Szkoda, że większość głosicieli „złotych myśli” pewnie nie zrozumie tych uszczypliwości.

Kategoria: Felietony