Interaktywnie z kosmitą
Bohater tej książki jest kosmitą, a jego głowa to wielkie oko. Całość składa się z kilkustronicowych rozdziałów, w których pomagamy Turlututu w różnych czynnościach.
Nasz bohater jest bardzo towarzyski – już na pierwszej stronie wita się z czytelnikami i pozwala im wypróbować swój kosmiczny statek. Później dzieci, trzęsąc książką, pomogą wymieszać niebieską i żółtą farbę w wiadrze, gdyż Turlututu chce pomalować ścianę na zielono. Przyjazny kosmita nauczy nas śpiewać w swoim ojczystym języku i zabierze ze sobą na przyjęcie, pokaże magiczne zaklęcia i zada kilka zagadek.
Dzieciaki znów mogą wciskać narysowane guziki, śpiewać, obracać książkę i wymawiać trudne słowa. A czytających dorosłych ostrzegam, że Turlututu trochę rozpieszcza nasze dzieci, bo za rozwiązanie zagadki obiecuje, że w nagrodę osoba dorosła „będzie musiała Cię przytulić, dać trzy buziaki + cukierka (ale cukierka nie od razu)”.
Turlututu to bardzo sympatyczny kosmita, który przypadnie do gustu wszystkim czytelnikom. Wśród, typowych dla Tulleta, ilustracji znajdziemy mnóstwo poleceń zachęcających do interkacji, które pozwolą rozwinąć maluszkom wiele zdolności, a wszystkim przyniosą kolejną porcję świetniej zabawy.
Egzemplarz "Turlututu, a kuku to ja!" wydawnictwa Babaryba możecie wygrać w naszym konkursie.