Murzynek Kasi cieszy kolejne pokolenia

środa 27 stycznia 2016
  • "Gałgankowy skarb" to rymowana opowiastka Zbigniewa Lengrena (fot. Ewelina Zielińska)
    "Gałgankowy skarb" to rymowana opowiastka Zbigniewa Lengrena (fot. Ewelina Zielińska)
  • Wydawnictwo Babaryba wznowiło "Gałgankowy skarb" z autorskimi ilustracjami (fot. Ewelina Zielińska)
    Wydawnictwo Babaryba wznowiło "Gałgankowy skarb" z autorskimi ilustracjami (fot. Ewelina Zielińska)
  • Urocza historia o zaginionej zabawce bliska jest wszystkim dzieciom i rodzicom (fot. Ewelina Zielińska)
    Urocza historia o zaginionej zabawce bliska jest wszystkim dzieciom i rodzicom (fot. Ewelina Zielińska)
  • Dla małej Kasi ukochana laleczka ważniejsza jest od wszystkich prezentów (fot. Ewelina Zielińska)
    Dla małej Kasi ukochana laleczka ważniejsza jest od wszystkich prezentów (fot. Ewelina Zielińska)
Pamiętacie z czasów dzieciństwa „Gałgankowy skarb” Zbigniewa Lengrena? Tę ciepłą, uroczą i zabawną historię wznowiło wydawnictwo Babaryba. Teraz ta opowiastka cieszyć może kolejne pokolenia małych czytelników.
Zbigniew Lengren napisał „Gałgankowy skarb” dla swej córki Kasi licząc, że szybko nauczy się rymowanego wierszyka i odciąży rodzinę od ciągłego czytania tych samych bajeczek. Okazało się, że wierszyka nauczyła się nie tylko córka autora, a książka znalazła się w wielu polskich domach. Sama historia jest bardzo prosta, ale jakże bliska wszystkim maluchom! Otóż, mała Kasia gubi swojego ukochanego Murzynka, a utrata ulubionej zabawki to katastrofa, której boi się niejeden rodzic. Na szczęście z pomocą rusza cała rodzina. Kolejno wymienione i zilustrowane osoby poszukujące laleczki to coś co uwielbiają dzieci. Na myśl od razu przychodzi „Rzepka” czy „Pan Hilary”, gdzie ciągłe powtórzenia lub wymienianie miejsc poszukiwań niesie mnóstwo radości. Gdy Murzynek nie może się odnaleźć wszyscy starają się pocieszyć Kasię. Niosą jej nowe lalki, kwiatki, baloniki, lecz płacz Kasi nie ustaje. Dopiero piesek odnajduje Murzynka i kończy szczęśliwie historię.
 
„Gałgankowy skarb” wydano na kartonowych stronach, więc posłuży bardzo, bardzo długo. Kolorowe ilustracje autora sprawią, że z radością spojrzą na nią dorośli, którzy mieli przyjemność znać historię Kasi z własnego dzieciństwa, a i maluchy nie przejdą obok obojętnie.
 
Niedoparty i nieprzemijający urok tej historii tkwi w miłości, którą dzieci obdarzają swoje ulubione zabawki oraz w prostocie dziecięcego świata, którą autor świetnie ujął. Czasem brak lub obecność jednego błahego przedmiotu potrafi zmienić nastrój naszych dzieci. Nie pozostaje nic, tylko cieszyć się tym wznowieniem, które pozwala poznać maluchom historie ulubione przez ich rodziców. 
Kategoria: Recenzje książek