AneVivo, czyli alternatywa dla in vitro tylko w Katowicach
AneVivo to metoda opracowana przez szwajcarską firmę biotechnologiczną Anecova przy wsparciu naukowców z Politechniki Federalnej w Lozannie. Na razie korzystają z niej tylko dwie kliniki: w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii.
W AneVivo proces zapłodnienia i wczesnego rozwoju zarodków odbywa się w łonie matki, a nie tak jak w przypadku in vitro - w szalce Petriego i pod mikroskopem. Możliwe stało się to dzięki zastosowaniu specjalnej, silikonowej kapsułki, którą wypełnia się plemnikami i komórkami jajowymi, a następnie umieszcza na 24 godziny w macicy. W kapsułce dochodzi do połączenia się komórek i wczesnego rozwoju zarodka. Po 24 godzinach mający 1 cm długości i 1 mm szerokości pojemniczek jest wyjmowany. Następnie wybiera się z niego zdrowe zarodki i po 2-4 dniach umieszcza je z powrotem w ciele kobiety.
- To przełom w leczeniu niepłodności. Plemnik z komórką jajową łączą się w naturalny sposób, a proces zapłodnienia i późniejszy wzrost zarodka stymulują naturalne substancje odżywcze, a nie laboratoryjne odżywki. Zarodek pierwsze godziny swojego rozwoju spędza w macicy, czyli w swoim naturalnym środowisku - mówi dr n. med. Dariusz Mercik z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.
Z racji tego, że zapłodnienie zachodzi w ciele kobiety, endometrium, czyli błona śluzowa, jest lepiej przygotowana na rozwój wprowadzonego zarodka, zatem zwiększają się szanse na rozwój ciąży. Metoda skraca także czas, w którym zarodek pozostaje poza organizmem kobiety. Kluczowy jest także aspekt psychologiczny. - Większość procesu zachodzi w ciele kobiety. To znacznie zwiększa więź pomiędzy matką a przyszłym potomstwem - przekonuje dr Mercik.
Jako że zapłodnienie odbywa się w ciele kobiety, metoda ta może także stać się bardziej akceptowalna przez środowiska religijne.
Zabiegi z zastosowaniem metody AneVivo dostępne są w Gyncentrum od końca czerwca. Zdaniem Pawła Czerwińskiego, prezesa Gyncentrum i pomysłodawcy sprowadzenia metody do Polski, może ona znacznie poszerzyć grono osób, które sięgną po pomoc klinik leczenia niepłodności.