Zapalniczka sposobem na mycie zębów

poniedziałek 4 lipca 2016
  • Czasem drobne przedmioty, jak zaplaniczka, potrafią pomóc rodzicom  w przekonaniu dzieci do nielubianych czynności (fot. foter.com)
    Czasem drobne przedmioty, jak zaplaniczka, potrafią pomóc rodzicom w przekonaniu dzieci do nielubianych czynności (fot. foter.com)
Czy zapalniczka może zachęcić dziecko do mycia zębów? Każda mama wie, że jakikolwiek skuteczny sposób na to, żeby przekonać malca do koniecznej, a jednocześnie nielubianej przez niego czynności, jest na wagę złota. Nawet, jeśli jest to sposób absurdalny.

Chociaż jako niemowlak mój syn mył zęby chętnie, po drugim roku życia zaczął się przeciw temu buntować. Próbowałam wszystkiego. Pozwalałam mu wybierać w sklepie najładniejsze szczoteczki. Kupiłam szczoteczkę elektryczną, bo wiedziałam, że lubi buczące zabawki. Myłam zęby w jego obecności, zachwalając, jakie to przyjemne. Opowiadałam o robieniu porządków w buzi. Szczotkowałam „zęby” gumowej kaczce do kąpieli. Wszystko na nic. Dolne zęby syn pozwalał sobie jeszcze umyć, ale górnych - przenigdy. Odwracał głowę i mówił, że to łaskocze. - Musi pani jakoś dziecko przekonać, bo nawet takim maluchom grozi próchnica - przestrzegła mnie znajoma dentystka.

Poradziła, bym obiecała synowi za umycie zębów jakąś nagrodę. - Przecież nie będę codziennie przekupywać go prezentami - pomyślałam.

Nagle rozwiązanie pojawiło się samo. Kiedy mąż wrzucał spodnie do pralki, położył na łazienkowej szafce wyjętą z kieszeni zapalniczkę. Wieczorem, podczas kąpieli, syn ją zobaczył. - Mamo, zapal ogień! - poprosił.

Wtedy obudził się we mnie geniusz negocjacji. - Zapalę - powiedziałam przebiegle - ale dopiero wtedy, gdy dasz sobie umyć zęby. Dolne i górne - podkreśliłam jeszcze.

O dziwo, mój syn otworzył szeroko buzię i ku mojemu zdumieniu dał sobie wyszorować zęby tak dokładnie, jak nigdy wcześniej. Po zabiegu pochwaliłam go i pozwoliłam popatrzeć w ogień zapalniczki. Syn śmiał się i zdmuchiwał go, a następnego dnia, gdy powiedziałam, że teraz umyjemy zęby, zastrzegł: „A mama zapali zapalniczkę”. I otworzył buzię.

Od tej pory zapalniczka jest na stałym wyposażeniu naszej łazienki, a ja nie muszę gonić syna ze szczoteczką. A Wy jakie macie sposoby na przekonanie dzieci do nielubianych przez nie czynności?

Kategoria: Felietony

Zobacz także

Dopilnujmy, by wakacje były dla dzieci czasem radości (fot. foter.com)

Lato i wakacje to dla najmłodszych czas wolności i zabawy. Niestety, to również czas, kiedy dzieci bardziej niż w innych porach roku narażone są na choroby i wypadki. Dlatego lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach opracowali  listę siedmiu najczęstszych wakacyjnych zagrożeń dla zdrowia dzieci.

Autorami listy są lekarze pracujący na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym GCZD, jednego z największych szpitali dziecięcych w Polsce. W przygotowanym zestawieniu zwracają uwagę, kiedy wizyta w szpitalu z chorym dzieckiem jest konieczna. - Czasem wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego. Są jednak sytuacje, kiedy wizyta w szpitalu jest niezbędna - mówi Barbara Kunsdorf-Bochnia, kierownik SOR w GCZD.

Lista prezentuje się następująco:


 

7 wakacyjnych zagrożeń dla zdrowia dzieci