Mleko i słoik uratują złamany ząb
Krok 1
Najważniejsze, to odszukać odłamany fragment zęba. - To dzięki niemu unikniemy odbudowy kompozytem, konieczności zastosowania korony, implantu czy licówki, a odzyskamy w pełni sprawny, własny ząb - tłumaczy Barbara Urbanowicz-Śmigiel, stomatolog i protetyk z katowickiej kliniki Śmigiel Dental.
Krok 2
Odłamany fragment zęba bez względu na zabrudzenia musimy właściwie zabezpieczyć. Potrzebny jest zamykany, czysty pojemnik np. słoik. Zalewamy go solą fizjologiczną. - Jeśli nie mamy, dobrze zadziała także mleko lub woda. Najważniejsze, by jak najszybciej zanurzyć odłamany fragment zęba. Zabezpieczamy go w ten sposób przed przesuszeniem włókien kolagenowych w zębinie. Nie ulegnie on też rozjaśnieniu i będzie niezauważalny po doklejeniu - tłumaczy Urbanowicz-Śmigiel i dodaje: - Zęba nie dezynfekujemy i nie zanurzamy w alkoholu lub wodzie utlenionej.
Krok 3
Zanurzony fragment możemy przechowywać w lodówce nawet dwa, trzy dni. Ale najlepiej, jeśli natychmiast udamy się do dentysty. - Jeśli linia złamania ujawni miazgę, ale szybko przykleimy brakujący fragment, jest duża szansa, że unikniemy leczenia kanałowego - mówi Urbanowicz-Śmigiel.
Krok 4
Zabieg wykonuje się w dużym powiększeniu. Trwa on od 30 do 60 minut. Wszystko zależy od profilu i przebiegu linii złamania. - Rozpoczynamy od znieczulenia, a następnie dopasowania odłamanego fragmentu zęba. Jeżeli pasuje on jednoznacznie, ryzyko błędu na etapie przyklejania jest minimalne. Na powierzchnię szkliwa i odłamanego fragmentu po wytrawieniu kwasem ortofosforowym, nanosimy płynny kompozyt i przechodzimy do połączenia obu części. Na koniec naświetlamy całość lampą polimeryzacyjną od strony wargowej i podniebiennej. Pozostałą część zęba, jeśli to konieczne, odbudowujemy materiałem kompozytowym - tłumaczy Urbanowicz-Śmigiel.
Krok 5
Ząb zaraz po przyklejeniu odzyskuje pełną sprawność funkcjonalną i estetyczną. Co trzy miesiące od wypadku badamy podczas kontroli jego żywotność. - Jeśli odkryjemy, że dochodzi do powikłań pourazowych w postaci np. obumierania miazgi, musimy przeprowadzić leczenie endodontyczne, żeby nie doszło do zaciemnienia. Jeśli natomiast wszystko jest w porządku, cieszymy się naturalnym uśmiechem - mówi Urbanowicz-Śmigiel."
Zobacz także
Lato i wakacje to dla najmłodszych czas wolności i zabawy. Niestety, to również czas, kiedy dzieci bardziej niż w innych porach roku narażone są na choroby i wypadki. Dlatego lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach opracowali listę siedmiu najczęstszych wakacyjnych zagrożeń dla zdrowia dzieci.
Autorami listy są lekarze pracujący na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym GCZD, jednego z największych szpitali dziecięcych w Polsce. W przygotowanym zestawieniu zwracają uwagę, kiedy wizyta w szpitalu z chorym dzieckiem jest konieczna. - Czasem wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego. Są jednak sytuacje, kiedy wizyta w szpitalu jest niezbędna - mówi Barbara Kunsdorf-Bochnia, kierownik SOR w GCZD.
Lista prezentuje się następująco: