Klapu klap, cmok cmok
„Klapu klap” Madaleny Matoso to książka do czytania, mówienia, liczenia i oglądania, którą wydała Babaryba. Przeglądanie jej w samotności nie ma sensu. Najlepiej znaleźć towarzystwo (świetnie gdy jest małoletnie) i usiąść razem na podłodze. Gotowi? Otwieramy.
Jeden. Pan na rozkładówce. Idealnie symetryczny. Brzędk.
Dwa. Pani i pan. Półkola, kwadraty, koła, trójkąty. Cmok cmok.
Trzy. Wąsaty pan macha stojąc przy drzwiach. Puk puk puk.
I tak do piętnastu. Mamy prostą ilustracje z kilku kolorów, głownie z figur geometrycznych: koła różowych twarzy, prostokąty kończyn, nawet motyl jest mozaiką prostokątów. Do każdej rozkładówki przyporządkowana jest liczba i dźwiękonaśladowcze słowo powtórzone odpowiednią ilość razy. Dzieci mają sporo radości z tych zabawnych słówek, a powtarzając je zapewniają sobie niezły trening logopedyczny: „Fssssssssssssss”, „Fru fru fru…” czy „Bam, bam…” pomagają trenować język maluszków. Dodatkowo mamy też element liczenia do 15.
Gwarantuję, że jeśli podejdziecie z tą książką do malucha spędzicie przy niej wiele czasu i to nie raz. Dzieciaki uwielbiają powtarzać, a dźwięk skwierczącego tosta, całusów i szelestu skrzydeł powtarza się wyjątkowo przyjemnie.