Wizyta u dentysty może być frajdą

środa 20 listopada 2013
  • Kolorowe plomby czy fotele w kształcie bajkowych postaci to tylko niektóre atrakcje, jakie czekają na dzieci w niektórych gabinetach stomatologicznych (fot. materiały Dentim Kids)
    Kolorowe plomby czy fotele w kształcie bajkowych postaci to tylko niektóre atrakcje, jakie czekają na dzieci w niektórych gabinetach stomatologicznych (fot. materiały Dentim Kids)
Kolorowe plomby, bajkowe sny po gazie rozweselającym i czarodziejska różdżka, która znieczula ząb - wizyta z dzieckiem u dentysty nie musi być przykrą koniecznością.

Coraz więcej gabinetów dba, by leczenie zębów było dla dzieci miłą przygodą. Jednym z nich jest m.in. Dentim Kids przy ul. Baildona 12/3 w Katowicach, prowadzony przez Wojciecha Fąferko i Katarzynę Łukasik-Fąferko. Ponieważ właściciele sami są rodzicami, na stronie internetowej lecznicy radzą mamom i ojcom, by już na kilka dni przed wizytą przygotowali malucha na to, co go czeka i nie uspakajali, że „nie będzie bolało”, a „pan dentysta nic ci nie zrobi”. - W ten sposób utrwalamy tylko negatywne skojarzenia i przekonanie, że rzeczywiście jest czego się bać - przekonują Fąferkowie.
Zamiast tego podpowiadają, by rodzic wyjaśnił dziecku, że lekarz „sprawdzi, czy wszystkie ząbki są zdrowe” i „wyczyści ząbki”. Pomóc może też zabawa w dentystę oraz wizyta adaptacyjna, podczas której mały pacjent nie będzie musiał poddać się leczeniu, ale posłucha, jakie dźwięki wydaje „bzyczek” czyli wiertło i pozna „siorbek” czyli ssak. Takiej bajkowej terminologii, zamiast fachowej, która może przerażać, używają lekarze z Dentim Kids. Na małego pacjenta uspokajająco działać ma też wystrój gabinetu, gdzie fotel ma kształt smoka, a lampa - słoneczka. Przytulnie jest też w poczekalni, gdzie stoi „tajemnicza szafa” z książeczkami, odtwarzacz DVD z bajkami i konsola do gier. Sposobem na zachęcenie dziecka do leczenia są kolorowe plomby (pomarańczowe, cytrynowe, złote, srebrne, niebieskie, różowe i zielone). - Dzieci same wybierają kolor wypełnienia, co pomaga rozładować stres - mówi Wojciech Fąferko.
Ponieważ dzieci boją się bólu, przy niewielkiej próchnicy mogą skorzystać z ozonoterapii, nie wymagającej użycia wiertła. Jeśli borowanie okaże się konieczne, znieczulenie poda komputer. Zamiast przerażającej strzykawki, zrobi to przypominającą długopis „czarodziejską różdżką”. Dzieci mogą również otrzymać dawkę gazu rozweselającego, po której poczują się odprężone, a być może zaczną śnić o bajecznych przygodach związanych z „pływaniem, lataniem lub dryfowaniem w wodzie, w powietrzu, w chmurach lub w kosmosie”. Jeśli to wszystko nie pokona ich lęku, rodzice mogą poprosić o pomoc psychologa.
Podobne metody stosuje Centrum Stomatologii Dziecięcej i Ortodoncji, mieszczące się w Katowicach przy ul. Czajek 5. Tutaj również przyprowadzić można dziecko na wizytę adaptacyjną, poprosić o leczenie ozonem, czy znieczulenie komputerowego, którego podanie poprzedza smarowanie dziąsła owocowym żelem. Gaz rozweselający podawany jest przez maseczkę o owocowym zapachu, a bajki wyświetlane są nie tylko w poczekalni, ale też w gabinecie. Zestresowane maluchy przed zabiegiem dostają swój ulubiony napój z dodatkiem syropu uspokajającego, a za wytrwałość mogą liczyć na prezent-zabawkę.
Kolorowe plomby, smakowe żele znieczulające, filmy animowane podczas zabiegu, zabawki w poczekalni i prezenty po wizycie to także nieodłączne elementy leczenia w gabinetach NoviaMed w Katowicach (ul. Brzozowa 13) i Chorzowie (ul. Paderewskiego 34). Z kolei w Centrum Stolatologii Estetica w Dąbrowie Górniczej (ul. Kopernika 24) dentysta nie tylko założy dziecku kolorową plombę, ale też bezboleśnie usunie mleczny ząb i zwróci go dziecku, by mogło go podarować „wróżce ząbuszce”.

Kategoria: Zdrowie