Wojownicze owoce

środa 30 sierpnia 2017
  • "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
    "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
    "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
    "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
    "Wojowoce" to dynamiczna, wesoła karcianka od wydawnictwa Foxgames (fot. Ewelina Zielińska)
Wpadlibyście na pomysł przebrania owoców w stroje wojowników, nadania im supermocy i stworzenia karcianki o robieniu koktajli? Prawda, że nie? Ale właśnie na taki pomysł wpadł Rafał Pobierowski, który zadebiutował grą „Wojowoce”. Gwarantuję, że będziecie mocno zaskoczeni.

„Wojowoce” to gra karciana od wydawnictwa FoxGames dla 2-6 graczy w wieku od 8 lat. Na widok walczących Szaoliczi i Brzoskwininja byliśmy zachwyceni kreskówkowym, humorystycznym klimatem gry, który zapowiadał wesołą rozgrywkę.

W talii znajdziemy 96 kart w sześciu kolorach, a na nich rozmaite owoce: Doktor Borówka, Wódz Kantalupa, Agrestos, Hrabia Jabłkula czy Śliwka Żołnierka. Naszym zadaniem jest zagrywać karty z ręki tak, by zdobyć jak najwięcej punktów. Każdy ruch wygląda tak samo - zagrywamy kartę z ręki, wykonujemy przypisaną do niej akcję, a potem dobieramy kartę. Pomimo prostoty ruchów, gra nie jest nudna i ma wiele ciekawych rozwiązań. Dzięki umiejętnościom przypisanym do kart możemy korzystać z ogromnej ilości negatywnych akcji zabierając karty graczom czy zamieniając je miejscami. Z kolei współgracze nie muszą być pasywni - są karty, które pozwalają się bronić i odeprzeć atak.

Przy kolejnych rozgrywkach zaczęliśmy zauważać, że wykorzystując karty w odpowiedniej kolejności można stworzyć porządne „combo” i nieźle namieszać na stole. Pomimo negatywnej interakcji wesołe owoce i zbieranie kompletów kolorów (koktajli) jest bardzo pozytywne i myślę, że ta karcianka może być ciekawą propozycją dla dzieciaków, które mają problem z tego typu grami.

„Wojowoce” to gra bardzo dynamiczna i świetnie sprawdza się w dziecięcym gronie, ale zainteresuje także dorosłych. Po wielu rozgrywkach wciąż nam się nie znudziła, a jej owocowy charakter przyniósł naszej rodzinie jeszcze inną korzyść (poza wspólnie spędzonym czasem przy kartach). Otóż, zainteresował dzieci owocami. Picie koktajli nabrało nowego, zabawnego wymiaru. Nawet dla ośmiolatka Wódz Kantalupa smakuje znacznie lepiej niż nudny melon, pestki Arbuzjanina nie są tak denerwujące i nawet skórka Hrabiego Jabłkuli staje się znośna.