Poród - wskazówki dla przyszłego taty
Pan Przemysław z Pszczyny pyta: Piszę z pytaniem do Pani położnej. Żona chce bym uczestniczył w porodzie, zgodziłem się, ale mam obawy. Może napisze Pani jak wygląda rola przyszłego taty w dniu porodu? Co ojcowie powinni wiedzieć, by nie przeszkadzać. Z wielu przyczyn nie uczestniczyłem z żoną w szkole rodzenia. Myślę też, że opinia specjalisty w tym temacie pomoże wielu rodzicom.
Odpowiedź:
Panie Przemysławie, skończyły się czasy, gdy mężczyzna zostawiał kobietę rodzącą u drzwi szpitala i wracał do domu, by organizować imprezę z okazji narodzin potomka. Większość kobiet chce, aby ojciec dziecka asystował przy porodzie, jednak decyzja o obecności partnera na sali porodowej powinna wiązać się z pewnym przygotowaniem. Decyzja ta nie powinna być podjęta z przymusu lub być podyktowana ogólnie panującą modą.
Kilka tygodni przed porodem warto odwiedzić z partnerką szpital, zobaczyć salę porodową, poczytać na temat przebiegu porodu fizjologicznego oraz porozmawiać z kolegami, którzy byli przy narodzinach swoich dzieci. Zgromadzenie pewnej wiedzy jest bezcenne i pomoże zachować spokój w trakcie porodu.
Do szpitala przyszły tatuś powinien zabrać zmienne obuwie, wygodne ubranie, aparat fotograficzny (by upamiętnić pierwsze chwile na świecie swojego potomka), wodę mineralną, przekąskę oraz dokumenty.
Obecność ojca dziecka przy porodzie wpływa pośrednio na wiele istotnych czynników: poprawia samopoczucie rodzącej, daje wiarę we własne siły, przyspiesza i ułatwia akcję porodową, rzadziej zachodzi potrzeba zastosowania u rodzącej środków farmakologicznych oraz rzadziej wykonuje się cięcie cesarskie. Dla mężczyzny uczestnictwo przy porodzie również ma pozytywne skutki. Przede wszystkim ugruntowuje poczucie męskości, pogłębia uczucia do partnerki i ułatwia nawiązanie kontaktu z noworodkiem.
Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i spokój. W trakcie porodu miejsce dla ojca dziecka jest za głową partnerki lub obok niej. Nie należy obawiać się widoku rodzącego się dziecka, gdyż nikt z personelu nie wymaga od ojca takiego zaangażowania. Partner może być wsparciem w wielu momentach porodu. Może zająć się liczeniem i odnotowywaniem czasu trwania skurczów i przerw między nimi, być pośrednikiem w kontaktach z położną lub lekarzem, może masować plecy partnerki, wspólne z nią oddychać i informować o postępie akcji porodowej. Dla rodzącej wiele znaczy dobre słowo, podtrzymywanie na duchu czy trzymanie za rękę.
Uczestnictwo przy porodzie to dla przyszłego taty duży wysiłek psychiczny, ale największą nagrodą jest możliwość wzięcia na ręce syna lub córki zaraz po porodzie. To bezcenna chwila, którą pamięta się do końca życia i która wytwarza wyjątkową więź z dzieckiem i jego matką.
*Danuta Przybyłko - położna z Dąbrowy Górniczej z 35-letnim doświadczeniem, która w 2017 roku otrzymała tytuł Położnej na Medal w województwie śląskim.