Silesia Dzieci

Tablice dostały wszystkie żłobki i przedszkola w Sosnowcu, Będzinie, Czeladzi i Dąbrowie Górniczej. Jest na nich wizerunek wiewiórki, a obok miejsce, w którym dyrektor placówki codziennie rano przypinać będzie karteczkę. Jej kolor zależeć będzie od jakości powietrza, którą dyrektor sprawdzać ma na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska lub w specjalnej aplikacji na smartfonie. Karteczki żółta, czerwona i czarna, oznaczające, że normy zanieczyszczeń – zwłaszcza pyłu zawieszonego PM10 – są przekroczone, to sygnał, że tego dnia dzieci nie idą na podwórko ani na spacer. 

- Wzrost zanieczyszczenia powietrza zwiększa liczbę przypadków chronicznego kaszlu, przewlekłego zapalenia oskrzeli, niewydolności płuc, astmy i innych schorzeń. Smog coraz częściej odpowiada za pojawienie się nowotworów złośliwych. W grupie szczególnego ryzyka są dzieci, które powinny przebywać na zewnątrz tylko wtedy, gdy jakość powietrza na to pozwala - wyjaśnia Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. Dzięki tablicom dzieci i przyprowadzający je na zajęcia rodzice już rano będą wiedzieć, czy danego dnia zaplanowane jest wyjście na dwór czy też wyłącznie zajęcia w sali.

W razie kontroli z Kuratorium Oświaty dyrektorzy placówek będą mieć z kolei argument, dlaczego nie zorganizowali dzieciom wymaganych podstawą programową wychowania przedszkolnego codziennych zajęć na powietrzu.

Społecznicy wysłali również list do radnych zagłębiowskich miast z prośbą, by w przyszłorocznych budżetach wygospodarowali pieniądze na zakup oczyszczaczy powietrza do każdej sali we wszystkich przedszkolach i żłobkach. - Jakość powietrza w salach żłobkowych i przedszkolnych jest niewiele lepsza niż na zewnątrz. Dzieci często przebywają w żłobkach czy przedszkolach nawet po 8-9 godzin dziennie, więc taka dawka lepszego powietrza powinna przełożyć się na mniejszą liczbę zachorowań na przewlekłe zapalenia oskrzeli czy przewlekły kaszel u dzieci – mówi Aleksandra Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

W liście do radnych społecznicy przypomnieli, że najważniejsza jest jednak walka ze smogiem przez likwidację starych kotłów do ogrzewania mieszkań, tzw. kopciuchów.