Babcocha

poniedziałek 7 maja 2018
  • Babcocha to książka, w której coś dla siebie znajdą i dzieci i rodzice (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Babcocha to książka, w której coś dla siebie znajdą i dzieci i rodzice (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Przygody sympatycznej czarownicy osadzone zostały w realiach polskiej wsi (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Przygody sympatycznej czarownicy osadzone zostały w realiach polskiej wsi (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Piękna szata graficzna świetnie uzupełnia całą historię (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Piękna szata graficzna świetnie uzupełnia całą historię (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Każde krótkie opowiadanie to kolejny dowód na to, że nie ma tego złego, z czym Babcocha sobie nie poradzi (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Każde krótkie opowiadanie to kolejny dowód na to, że nie ma tego złego, z czym Babcocha sobie nie poradzi (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
Gdy przychodzi zrecenzować zwykłą opowieść, książkę bez setki bajerów i nowoczesnych zabiegów, zaczyna brakować mi odpowiednich słów. Bo jak opowiedzieć tę niezwykłą radość, którą budzi w mnie każde opowiadanie z Babcochą w roli głównej? Albo jak opisać to wyczekiwanie w oczach dzieci, gdy zaczynamy kolejną bajkę o mieszkańcach Grajdołka?
Grajdołek leży między Krzywym, Końskim i Dydnią. To taki wiejski koniec świata, wieś jak sprzed lat. Jest pani sklepowa (najpiękniejsza w okolicy), jest pan sprzedawca z jedynego pawilonu handlowego, sołtys, młynarz, stolarz i jego córka, która (jak każde wiejskie dziecko) cieszy się sporą wolnością. Wieś ta, różni się od innych tym, że to tam pojawiła się Babcocha, która „potrafi wszystko”.
 
54 twarze Babcochy
 
Justyna Bednarek w 54 rozdziałach snuje opowieść o Grajdołku i jego małych problemach. Nieuczciwy sprzedawca, za późno obsiane pole, rajdy rowerowe, dziury w niebie, wielkie miłości i smutki. W każdej z tych historii namiesza tytułowa Babcocha, która zmieni złego ojca w zająca, żołędzie w monety, a dźwięki za głośnej muzyki w klucz dzikich ptaków. Choć czasem bywa sroga, to zawsze działa ze spokojem i pomaga, gdzie tylko może.
 
Dla dzieci, dla rodziców
 
Choć książka Justyny Bednarek dedykowana jest dzieciom, to czytający rodzic uśmiechnie się nie raz, bo to książka niezwykle inteligentna i błyskotliwa. Baśniowy klimat potęguje rewelacyjna szata graficzna - na każdej stronie znajduje się barwna ilusttracja Daniela de Latour. Kto czytał z zachwytem opowieści o skarpetkach, ten na pewno przepadnie wśród opowiastek o uroczej, choć srogiej Babcosze.
 
Nieodparty urok Grajdołka
 
Zastanawiałam się długo czym zauroczyła mnie ta książka. Trafnymi króciutkimi opowiadaniami? Świetnym anegdotycznym opisem polskiej wsi? Baśniowym klimatem? A może niezwykłymi ilustracjami, które świetnie wpisują się w atmosferę Grajdołka? To nieważne. Musicie sami, na gradowej chmurze, polecieć z Babcochą do Grajdołka i tam spotkać Orzechowe Licho, odmienić życie kilku osób, obsiać wielkie pole i porozmawiać ze świętym.
Kategoria: Recenzje książek