Potrójne szczęście - w Rudzie Śląskiej przyszły na świat trojaczki

wtorek 29 stycznia 2019
  • Szczęśliwi rodzice trojaczków - Ania Czapnik i Paweł Noworol (fot. mat. Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej)
    Szczęśliwi rodzice trojaczków - Ania Czapnik i Paweł Noworol (fot. mat. Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej)
  • Zosia, Leon i Franek czują się dobrze i prawdopodobnie za miesiąc opuszczą szpital (fot. mat. Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej)
    Zosia, Leon i Franek czują się dobrze i prawdopodobnie za miesiąc opuszczą szpital (fot. mat. Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej)
W Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej-Goduli przyszły na świat trojaczki. To pierwszy taki przypadek w tym roku. Zosia (1280 g), Leon (1580 g) i największy z nich Franek (1600 g) czują się dobrze. Prawdopodobnie za miesiąc będą już w domu.

To było spore zaskoczenie dla rodziców. - Leczyłam się pół roku z powodu niepłodności. Lekarze, co prawda mówili, że istnieje ryzyko ciąży mnogiej, ale nie myślałam, że zostanę tak hojnie obdarowana - mówiła Ania Czapnik, mama trojaczków. Zarówno pani Ania, jak i pan Paweł Noworol - tata, nie kryli wzruszenia. Trojaczki urodziły się w 32. tygodniu ciąży. Są w dobrej kondycji, oddychają samodzielnie, ale jeszcze przez około miesiąc będą pod opieką lekarzy oddziału neonatologicznego.

Szpital do zadań specjalnych

W ubiegłym roku w rudzkiej placówce odebrano 97 porodów bliźniąt i 3 porody trojaczków. W sumie z ponad 220 porodów wcześniaków 104 dzieci urodziło się z masą ciała poniżej 1500 gramów. Do tej pory najmniejszy pacjent Oddziału Neonatologicznego w Goduli ważył 410 gramów w dniu porodu, a w drugiej dobie życia 370 gramów. Oddział Neonatologii oraz Ginekologiczno–Położniczy Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej posiadają najwyższy 3. stopień referencyjności. Z uwagi na to do Rudy Śląskiej trafiają najtrudniejsze przypadki, ciąże zagrożone i powikłane. Pacjentki z całego Śląska i spoza naszego regionu.

Kategoria: Wiadomości