Cudem uniknął śmierci – teraz budzi czujność innych [WIDEO]
Andrzej Frat jest filmowcem ze Śląska. W ubiegłym roku przeszedł ostre zatrucie dwutlenkiem węgla podczas kąpieli. Gdy leżał na zalanej wodą podłodze swojej łazienki, naprzemiennie z utratą przytomności miewał różne stany. Cudem uniknął śmierci. Postanowił uświadomić ludziom, jakie zagrożenia wiążą się z „cichym zabójcą”. Powstał siedmiominutowy spot „Czadowy Film”. Główną rolę w filmie gra Tomasz Parchański, a w projekcie wzięli udział m.in. aktor Artur Barciś, zespół Clock Machine i internetowy muzyk CeZik.
Cichy zabójca
Budzi się w sezonie grzewczym i nie ma litości. Mowa o tlenku węgla. Wciąż duża liczba zatruć pokazuje niski poziom świadomości ludzi na temat wynikającego z niego zagrożenia. - To gaz niemożliwy do wykrycia przez ludzkie zmysły. Jest bezbarwny i bezwonny, dlatego w pomieszczeniach, gdzie są urządzenia grzewcze, powinny być zainstalowane czujniki. Koszt zakupu czujki to kilkadziesiąt złotych – mówi mł. bryg. Paweł Skwira, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rudzie Śląskiej.
Jeden oddech i tracisz świadomość
Czasami jeden wdech tlenku węgla powoduje utratę przytomności. Przenika on błyskawicznie z płuc do krwiobiegu. Wiążąc się z hemoglobiną sprawia, że staje się niezdolna do transportowania tlenu do tkanek. Objawy, jakie powinny nas zaalarmować to duszność, zawroty głowy, wymioty. W przypadku ciężkich zatruć może wystąpić uszkodzenie pnia mózgu pod postacią sztywności ciała, zaburzenia mowy, uszkodzenia serca lub wątroby. Niestety dla wielu zatrucie kończy się tragicznie – śmiercią.
Czadowe filmy ku przestrodze
„Czadowy Film” powstał na podstawie przeżyć reżysera. - Minął już rok od tego przykrego wydarzenia i od tego czasu wiele zmieniło się w moim życiu. Chyba jeszcze bardziej zacząłem je doceniać, ale postanowiłem także pokazać ludziom, jak straszne jest to zagrożenie dla naszego zdrowia, życia i chcę przestrzegać przed nim – zaznacza Andrzej Frat.
Powstała również relacja czterech osób - „Czadowy Dokument, czyli poleciałem na Ibizę”. Poznajemy m.in. mężczyznę, który był świetnym matematykiem, pracownikiem Polskiej Akademii Nauk, a po wypadku musiał zacząć uczyć się mówić od początku.
Więcej informacji o tlenku węgla znajdziecie na stronie obudzczujnosc.pl.
W 2018 roku w samej Rudzie Śląskiej strażacy wyjeżdżali 164 razy do zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla. 55 osób zostało poszkodowanych, w tym 2 poniosły śmierć.