Silesia Dzieci

To gra, która wielu osobom może być znana. Do nas zagościło jej najnowsze wydanie, które pozbawione jest jakichkolwiek plastikowych elementów i zapakowane jest w kwadratowe pudełko.

Proste zabawy dla najmłodszych

Granna zawsze kojarzyła mi się z ciekawymi, edukacyjnymi zabawami dla przedszkolaków. „Kot w worku” nas nie rozczarował. Dzięki 27 różnokształtnym kartonikom ukrytym w woreczku można świetnie się bawić, potrenować paluszki, pogłówkować i poćwiczyć koncentrację. Do zabawy możemy zaprosić sześć osób w wieku 3-8 lat i wraz z nimi zgadywać czym są wyciągnięte przez nas kształty.

Czy to rybka, czy serduszko

Gracz powinien zasłonić oczy i jedynie przy pomocy dotyku rozpoznać kształt przedmiotu. To nie takie proste! Figurki są płaskie, więc ich kształt nie jest realistyczny. Nietrudno rozpoznać widelec, jajko czy okulary. Jednak lalka, kwiatek czy kapelusz, to wyzwanie nawet dla dorosłych (szczególnie dla cioci, która usiadła do gry po raz pierwszy i nie ma pojęcia, co ukryte jest w worku). Do gry dołączone są plansze, na których pojawiają się wszystkie elementy - są one nie tylko wskazówką dla graczy, ale służą też do liczenia punktów. Odgadnięty przedmiot oznaczmy żetonikiem w swoim kolorze.

Niezliczona ilość kombinacji

Choć instrukcja przewiduje trzy warianty gry, to kreatywny rodzic lub maluch wymyślą niezliczoną ilość zabaw. U nas przyjęła się wersja, w której żetony losuje tylko maluch, odgaduje kształt trzymając go za pleckami, a po trafnej odpowiedzi dopasowuje do odpowiedniego konturu na planszach.

„Kot w worku” to świetny sposób na trening małych rączek.  Solidnie wykonane elementy sprawiają, że raz zakupiona posłuży naprawdę wielu zabawom.

„Kota w worku" można kupić lub wygrać go w naszym konkursie. Już niebawem ukaże się na stronie.