Najlepsze przyjaciółki
„Najlepsze przyjaciółki” to drugi tom serii (pierwszy tom ma tytuł „Prawdziwe przyjaciółki”), jednak znajomość pierwszej części nie jest konieczna, by czerpać radość z lektury. Bohaterką komiksu jest Sara, która będąc szóstoklasistką musi mierzyć się z wieloma codziennymi problemami.
Wspólne doświadczenia wieku dorastania
Wydarzenia opisane w tym komiksie to osobiste doświadczenia autorki. Choć akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych w roku 1985 to okazuje się, że mimo upływu lat i zmieniającego się świata problemy nastolatków są wciąż takie same! Jestem 15 lat młodsza od autorki, a obecni 12-latkowie są młodsi o lat niemal 40. Jednak zarówno ja, jak i mój syn doskonale odnaleźliśmy się w świecie bohaterki. Dla mnie była to podróż sentymentalna, dla niego szansa na spojrzenie na siebie i rówieśników z innej perspektywy.
Czy wciąż się przyjaźnimy?
To pytanie pojawia się w komiksie najczęściej. Sara stara się dostosować do wciąż zmieniającej się sytuacji towarzyskiej w klasie. Przyjaźnie, plotki, drobne złośliwości - to coś, co dotyka każdego członka grupy rówieśniczej. Z perspektywy dorosłego mogą to być problemy błahe, lecz autorka prezentuje je z szacunkiem, nie bagatelizuje ich. Dobrze wie, że kłótnia z przyjaciółką może być dramatem, które dziecko będzie musiało odchorować kilka dni w domu.
Trudne tematy w przystępnej formie
Sara jest całkiem zwyczajną, wrażliwą dziewczynką. W całej komiksowej części pojawia się wiele sygnałów, które autorka wykorzystuje w liście skierowanym do czytelników. Zamieszczony jest on na ostatnich stronach i w dużej mierze dotyczy tematu stresu i stanów lękowych. W ten sposób komiks podnosi świadomość dzieci na temat zdrowia psychicznego i emocjonalnego, co uważam za niezwykle ważne.
„Najlepsze przyjaciółki” to (pomimo ważnych tematów) komiks lekki, ciepły i zabawny. Moim zdaniem to obowiązkowa lektura, dla każdego młodego czytelnika.