Językowa podróż z Michałem Rusinkiem

poniedziałek 23 marca 2020
  • Do językowej podróży palcem po mapie zaprasza nas sam Michał Rusinek (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Do językowej podróży palcem po mapie zaprasza nas sam Michał Rusinek (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Każde z haseł opisano w kilku zdaniach (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Każde z haseł opisano w kilku zdaniach (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Atlas to niezliczona ilość kulturowych i geograficznych ciekawostek (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Atlas to niezliczona ilość kulturowych i geograficznych ciekawostek (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Ilustracjom Joanny Rusinek nie brakuje humoru (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Ilustracjom Joanny Rusinek nie brakuje humoru (fot. mat. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
Każdy z nas, nawet jeśli nie jest rodowitym Ślązakiem, dobrze wie, że śląska gwara to właściwie zupełnie inny język. Lecz Górny Śląsk nie jest wyjątkiem, a różnorodność naszego języka jest niezwykle zaskakująca. Wybierzcie się w z nami w książkową podróż po kraju z wyjątkowym przewodnikiem.

Do językowej podróży palcem po mapie zaprasza nas sam Michał Rusinek. Jego atlas regionalizmów dla dzieci „Od mikmaka do zazuli” to fantastycznie zaskakująca książka wydana przez Bezdroża.

Edukacja z pasją i humorem

Uwielbiam takie książki, które uginają się pod ciężarem upchanej w niej wiedzy, a wciąż są lekkie, zabawne i interesujące. Jak to w atlasie bywa, nie doświadczymy tu ciągów tekstu. Choć format książki jest duży, to każde z haseł (miast lub krain) opisano w kilku zdaniach. Opis zawiera jedno lub kilka zwrotów charakterystycznych dla tych miejsc, które autor wybrał w taki sposób, że u nas „Od mikmaka do zazuli” zainteresowała zarówno czterolatka, jedenastolatka i dorosłych.

Fofelku, nie rób szneków

„Fofelek” to mój ulubiony regionalizm z tej książki. Inni wolą tytułowego „mikmaka” albo tajemniczą „fiksmatyntę”. Słów w atlasie jest całkiem sporo, a humorystyczne opisy zawierające przykłady użycia tych zwrotów oraz niezliczona ilość kulturowych i geograficznych ciekawostek tworzy z tego atlasu prawdziwą perełkę. Na uwagę zasługują ilustracje Joanny Rusinek, którym również nie brakuje humoru. Na wyklejce możemy znaleźć mapę Polski z oznaczonymi miejscami omawianymi w książce (miniatura mapy z oznaczonym punktem znajduje się też na każdej stronie), co pozwala na geograficzne dokształcenie się czytelników. Ale to przede wszystkim bogactwo kolorów i przemyślany układ typograficzny sprawiają, że książkę przegląda się z ogromną przyjemnością.

Muszę przyznać, że jestem zachwycona tym atlasem, który jest wartościową lekturą dla całej rodziny. Bawią nas te nieznane dotąd słówka, a dzieci oswajają z różnorodnością i pozwalają zrozumieć jak zmienny, zaskakujący i nieoczywisty potrafi być język.

Kategoria: Recenzje książek