Fizyka jądrowa i kosmiczne podróże dla malucha

czwartek 2 kwietnia 2020
  • "Uniwersytet malucha" przygotował kolejne książkowe lekcje (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    "Uniwersytet malucha" przygotował kolejne książkowe lekcje (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • "Technologia kosmiczna dla maluchów" z rakietami i kosmosem pobudza wyobraźnię dzieci (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    "Technologia kosmiczna dla maluchów" z rakietami i kosmosem pobudza wyobraźnię dzieci (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • "Technologia kosmiczna dla maluchów" z rakietami i kosmosem pobudza wyobraźnię dzieci (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    "Technologia kosmiczna dla maluchów" z rakietami i kosmosem pobudza wyobraźnię dzieci (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Z "Fizyki jądrowej dla maluchów" dzieci dowiedzą się m.in. jak zbudowany jest atom (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Z "Fizyki jądrowej dla maluchów" dzieci dowiedzą się m.in. jak zbudowany jest atom (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
Seria „Uniwersytet malucha” wzbogaciła się o kolejne pozycje. Tym razem autorzy mający doświadczenie na polu nauki i rodzicielstwa przybliżą czytelnikom tematy lotów w kosmos oraz fizyki jądrowej.

O „Uniwersytecie malucha” pisaliśmy już tutaj. Tym razem przybliżymy Wam tylko dwa najnowsze tomiki.

Fizyka jądrowa

Pierwsza z nich przybliża czytelnikom temat fizyki jądrowej. Obrazowo wyjaśniono tu przyciąganie i odpychanie się cząstek oraz pojęcie stabilności atomu, którą uzyskuje on, gdy ma odpowiednią ilość „piłek” każdego rodzaju. Brak stabilność z kolei sprawia, że jądro atomu emituje energię. W ten sposób dochodzimy do definicji czasu połowicznego rozpadu. Tak proste ujęcie tematu pozwoli uzupełnić podstawy wiedzy z fizyki niejednemu rodzicowi, a najmłodsi czytelnicy utrwalą sobie fakt, że wszystko na świecie składa się z malutkich cząstek, a te z jeszcze mniejszych „piłeczek”.

Technologia kosmiczna

Na ten temat mój czterolatek czekał z niecierpliwością. Rakiety i kosmos, to coś, co pobudza ciekawość maluchów i wnętrze tej książki nas nie zawiodło. Niestety, gdy czterolatek zaczyna zadawać pytania, to okazuje się, że podstawowa wiedza wyniesiona z lekcji fizyki jest niezbędna, by móc rozszerzyć i wyjaśnić temat. Najważniejsze jednak, że nie zabrakło tu rakiety, która rusza w kosmiczną podróż dzięki sile nośnej i ciągowi.

Dla małego i dużego

Choć minimalistyczne ilustracje i kartonowe strony wskazują, że odbiorcami tych książek są najmłodsze dzieci, to sądzę, że bardziej niż wiek ważne są tu zainteresowania czytelników. W naszym przypadku seria świetnie się sprawdza. Syn lubi po nią sięgać, a członkowie rodziny mimochodem pogłębiają swoją wiedzę z dziedziny fizyki.

Kategoria: Recenzje książek