Raport o zdalnej nauce – lekcje online to fikcja
Portal Librus, którego elektroniczny dziennik wykorzystuje wiele polskich szkół postanowił sprawdzić, jak wygląda nauczanie zdalne w domach oraz w jaki sposób szkoły realizują edukację na odległość.
Rodzic - nauczyciel
Jednym z największych problemów jest sposób prowadzenia zdalnej nauki. Nauczyciele według większości ankietowanych (85 proc.) wybrali zlecanie zadań - przesyłają zakres materiału z podręcznika i ćwiczeń do samodzielnego zrealizowania. To przekłada się na dodatkowe obowiązki dla rodziców. Począwszy od drukowania kart pracy, poprzez sprawdzanie poprawności wykonanych zadań, a skończywszy na odsyłaniu wypełnionych ćwiczeń. Niektórym nauka z dzieckiem zajmuje nawet ponad 5 godzin dziennie. Tylko 14 proc. dzieci ankietowanych nie potrzebuje ich wsparcia. Według badania najbardziej obciążeni wspieraniem dziecka wydają się być rodzice uczniów w klasach 4-6 szkoły podstawowej, a następnie w klasach 1-3.
Zmęczenie dzieci
Dodatkowo uczniowie mają o wiele więcej zadań. Nauki jest zdecydowanie za dużo, pomimo tego iż zdaniem ponad połowy ankietowych nauczanie zdalne nie jest realizowane ze wszystkich przedmiotów. Jedynie co trzecia osoba wskazuje, że nauki jest w sam raz. Co ważne dzieciom brakuje bezpośredniego kontaktu z nauczycielami (54 proc.) oraz rówieśnikami (59 proc.). Wiele z nich ma problemy z samodzielną nauką.
Brak sprzętu
Trzeba również pamiętać o dostępie do sprzętu. W co trzeciej rodzinie jest z tym problem. Sprzęt jest często dzielony między rodzeństwem.
W badaniu wzięło udział 20 989 rodziców. To użytkownicy portalu Librus Rodzina, którzy w przeważającej większości na co dzień korzystają z systemu Synergia. System ten jest obecnie wykorzystywany w ponad 6 500 szkołach – w dużych miastach, miasteczkach oraz wsiach. Raport znajdziecie tutaj.