Nie posyłajmy dzieci do żłobków i przedszkoli

wtorek 5 maja 2020
  • PPOZ  apeluje: „zostawmy dzieci w domach, nie otwierajmy żłobków i przedszkoli" (fot. pixabay)
    PPOZ apeluje: „zostawmy dzieci w domach, nie otwierajmy żłobków i przedszkoli" (fot. pixabay)
Ich otwarcie to najgorsza decyzja. Placówki powinny zacząć funkcjonować w ostatnim etapie odmrażania gospodarki, nie wcześniej jak pod koniec czerwca – apeluje Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Dzieci często przechodzą koronawirusa bezobjawowo i są jego powszechnymi roznosicielami, a w Polsce nadal za mało jest przeprowadzanych testów. Koronawirus i komplikacje, jakie może powodować to nadal wielka niewiadoma. „W takiej sytuacji otwarcie żłobków i przedszkoli jest przedwczesne, ryzykowne i nieodpowiedzialne” - czytamy w liście Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Absurdalna decyzja

Związek przypomina, że zaledwie kilka dni temu wznowiono szczepienia małych dzieci. Zgodnie z zaleceniami podczas wizyt kontakt między maluchami ograniczony jest do minimum. - Dzieci umawiamy osobno, na konkretną godzinę, a tu nagle mają iść do grupy do żłobka czy przedszkola? To jakiś absurd! - podkreśla doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ.

Ból brzucha, wymioty, biegunka

PPOZ zwraca również uwagę na niepokojące doniesienia z Wielkiej Brytanii „gdzie odnotowano wzrost liczby ciężkich przypadków zachorowań u najmniejszych dzieci, z których co najmniej połowa ma potwierdzony COVID-19. Dzieci te często cierpią na bóle brzucha, zapalenie mięśnia sercowego, wymioty, biegunkę, także krwotoczną. Dochodzą obrzęki, problemy z oddychaniem. Póki co, nie wiemy, czy ostry stan zapalny wywołuje nowy patogen czy też koronawirus znów się zmutował, a może skojarzył z innym drobnoustrojem”.

Apel – zostawmy dzieci w domach

Organizacja apeluje: „zostawmy dzieci w domach, nie otwierajmy żłobków i przedszkoli. Chrońmy nasze dzieci i nasze domy rodzinne!!! Nie niszczmy tego, co udało się nam - w tym ciężkim czasie epidemii - przez ostatnie tygodnie wypracować!!!”.

Otwarcia wstrzymane

Wiele śląskich miast wstrzymało się z otwarciem żłobków i przedszkoli. Decyzję uzależniają od panującej sytuacji epidemiologicznej. W Rybniku, gdzie jest największe ognisko zakażeń SARS-CoV-2 w województwie śląskim i jedno z większych w Polsce, placówki zostaną otwarte nie wcześniej niż 25 maja. W Bytomiu miasto poczeka do momentu, kiedy zagrożenie zostanie opanowane, a w Katowicach - Jeżeli sytuacja na to pozwoli, od 18 maja żłobki i przedszkola zostałyby otwarte dla dzieci, których rodzice wyraziliby wcześniej taką chęć. Z kolei od 24 maja, kiedy kończy się możliwość otrzymywania dodatkowych zasiłków opiekuńczych, żłobki i przedszkola powróciłyby do normalnego funkcjonowania – mówi prezydent Marcin Krupa.

Kategoria: Wiadomości