Na szlaku śląskich zamków
Wycieczkę rozpoczynamy od ryneczku w Olsztynie, który mieści się 17 km od Częstochowy. Drogę do zamku znajdujemy bez problemu. Wzdłuż niej rozciągają się kawiarnie, lodziarnie, restauracje i stragany z gadżetami dla małych rycerzy i księżniczek.
Szlakiem Orlich Gniazd
Docieramy do bram zamku. Wstęp jest płatny (10 zł – normalny, 6 zł – ulgowy, dzieci do lat 7 za darmo). Do ruin prowadzi ścieżka, która stromo pnie się w górę. Ciekawość zwycięża i wędrówka odbywa się bez narzekań dzieci. A co można zobaczyć? Do zwiedzenia są m.in. mury zamku górnego z okrągłą wieżą, fragmenty budynków mieszkalnych, baszta studzienna. Z wieży obronnej (za dodatkową opłatą) można podziwiać widoki na rezerwat krajobrazowy „Sokole Góry”, Częstochowę i Olsztyn.
Czas na przerwę
Wokół ruin rozciągają się liczne łąki z wapiennymi ostańcami. Warto zabrać ze sobą koc, na chwilkę usiąść i cieszyć się pięknymi widokami. U podnóża zamku dzieci wśród dodatkowych atrakcji znajdą dmuchańce, a rodzice będą mogli napić się mrożonej kawy.
W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze jedno miejsce – alpakarnie w Nowej Wsi. To dosłownie rzut kamienieniem od Olsztyna. Dzieci były zachwycone. Karmiły, głaskały alpaki, kozy, a nawet wielbłąda. Radości nie było końca.