Czy wróci zdalna nauka?

piątek 9 października 2020
„Szkoły nie są głównym źródłem zarażenia Covid-19. Stanowią jedynie 2 proc. wszystkich zakażeń” - podaje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Lekarze mówią co innego. Premier informuje, że w sobotę dowiemy się dokładnie, jak będą funkcjonować szkoły.

Od soboty 10 października w całej Polsce zostaje wprowadzona żółta strefa. Oznacza to wiele nowych obostrzeń m.in. obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, wydarzenia sportowe i kulturalne mogą się odbywać z udziałem 25 proc. publiczności, a w wydarzeniach kulturalnych na otwartej przestrzeni limit uczestników wynosi do 100 osób.

Co ze szkołami?

W związku z coraz większą liczbą chorych pojawiło się wiele pytań odnośnie szkół. Podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki zapowiedział - „W sobotę zakomunikujemy bardzo dokładnie nasze decyzje dotyczące szkół w kolejnych tygodniach. Na dzień dzisiejszy mechanizm wdrożony w sierpniu sprawdza się nieźle, ale pandemia rzeczywiście się rozszerza, dlatego być może te zasady trzeba będzie zaostrzyć”. 8 października 98 proc. polskich szkół, przedszkoli i placówek oświatowych funkcjonowało normalnie (nauka w trybie stacjonarnym).

Co na to lekarze?

Lekarze nie są już tak optymistyczni, jak rządzący. Twierdzą, iż zakażenia, których źródłem mogą być placówki oświatowe nie są identyfikowane. Dr Jakub Zieliński z Zespołu Modelu Epidemiologicznego ICM Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślał, że to dzieci są jednym z głównych czynników, który ma wpływ na tak dynamiczne rozprzestrzenianie się koronawirusa. Również dr Paweł Grzesiowski – pediatra, immunolog mówi o tym, iż edukacja w szkołach jest jednym z ważniejszych źródeł przenoszenia wirusa. - Nie mamy na to jednoznacznych dowodów, jednak wydaje się, że szkoły są bardzo istotnym ogniwem transmisji wirusa, bo dzieci chorują bezobjawowo, czyli nie wiemy, które dzieci przynoszą zakażenia do domu – czytamy w informacji polsat.news.pl.

Kategoria: Wiadomości