Hrobacza Łąka w zimowej odsłonie

poniedziałek 18 stycznia 2021
  • fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
    fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
  • fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
    fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
  • fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
    fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
  • fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
    fot. Agnieszka Mróz/SilesiaDzieci.pl
Góra o pozornej nazwie Hrobacza Łąka jest chętnie odwiedzana przez turystów nawet zimą. Znajdziecie tu 35-metrowy metalowy krzyż, taras widokowy i schronisko. Przy dobrej widoczności dostrzeżecie stąd Babią Górę, Żar czy Jezioro Międzybrodzkie. Można tu pozjeżdżać na sankach.

Hrobaczą Łąkę (828 m n.p.m.) trudno nie zauważyć z Bielska-Białej. Duży metalowy krzyż, podświetlany nocą jest charakterystycznym punktem na mapie Beskidów. Można dotrzeć do niego różnymi szlakami m.in. papieskim z kamieniołomu w Kozach czy z dzielnicy Lipnik w Bielsku–Białej. Najprostsze i najkrótsze jest wejście z Międzybrodzia Bialskiego (żółtym szlakiem). Samochód można zostawić w lesie koło kapliczki, w miejscu gdzie kończy się asfalt, spacerem do góry trasa wyniesie około 40 min. Zimą jednak trzeba wziąć pod uwagę, że dojazd prowadzi wąską, stromą drogą, a zjazd bez łańcuchów może okazać się trudny. My swoją zimową trasę zaplanowaliśmy od parkingu przy ul. Beskidzkiej w Kozach.

Zimowy spacer

Ostatni raz byliśmy tu latem, tym razem czekała na nas piękna zima. Śniegu było pod dostatkiem więc zabraliśmy ze sobą sanki i ślizgacze. Droga jest w większości szutrowa i szeroka, z odcinkami węższymi i dużymi kamieniami. Jednak jest o wiele łatwiejsza dla dzieci, niż trasa z kamieniołomu. Od parkingu idziemy szlakiem żółtym, następnie czarnym, a od kapliczki czerwonym. Szczyt zdobywamy po około 1,5 godzinie.

Wielki krzyż i schronisko

Na szczycie znajduje się 35-metrowy krzyż, a tuż pod nim platforma, z której można podziwiać krajobraz. Niestety tego dnia pogoda średnio nam dopisuje i o podziwianiu widoków można zapomnieć. Udajemy się do schroniska. W dobie pandemii nie ma możliwości wejścia do środka. Zamówienia realizowane są tylko na wynos. Na pobliskiej polanie można rozpalić ognisko (suche drewno do nabycia w schronisku). Tu też dzieciaki mogą pozjeżdżać na sankach czy ślizgaczach. Po złapaniu oddechu, ogrzaniu się i zabawie na śniegu czas wracać do domu.

Niewielki parking znajdziecie na końcu ul. Beskidzkiej w Kozach. Szlak zaczyna się tuż za szlabanem.

Kategoria: Aktywna rekreacja