Silesia Dzieci

„Owocoemocje, czyli jak się czujesz w swojej skórze” to książka, która ukazała się w Polsce dzięki wydawnictwu Babaryba. Muszę przyznać, że początkowo nie wzbudziła ona mojego entuzjazmu. Jaskrawe kolory stron, zdjęcia pomarszczonych owoców z wyrzeźbionymi oczkami mnie nie przekonywały. Ale to nie książka dla mam, lecz dla dzieci, a

Maluchy ją uwielbiają!

Zdjęcia owoców i warzyw, które się smucą, uśmiechają czy złoszczą zachwycają, a przede wszystkim bawią dzieci. Faktycznie, twarze te są wyjątkowo ekspresyjne i może właśnie dzięki temu, że nie są śliczne i idealne, są interesujące. Samo oglądanie obrazków to już świetna zabawa, która pozwala na poznawanie nazw warzyw i owoców, a niejednokrotnie pozwoli spojrzeć dziecku na nie inaczej, gdy wylądują na jego talerzu. Jednak zdjęcia owoców to nie wszystko, bo przecież książka zawiera też tekst.

O emocjach wierszem

Tekst książki „Owocoemocje” jest rymowany i właściwie nie opowiada żadnej historii. Na każdej stronie znajdziemy rymowankę dotyczącą szeroko pojętej tematyki uczuć. Dzięki temu książkę można przeczytać od deski do deski, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać sobie tylko jeden fragment czy stronę. Zwracam na to uwagę, bo tekst pełen jest pytań skierowanych do czytelnika/słuchacza i mało prawdopodobnym jest, by udało się dorosłemu przeczytać ją w ciszy.

Jak się dziś czujesz w swojej skórze?

Ta książka to pochwała różnorodności. Różnorodności objawiającej się w wyglądzie oraz tej, która objawia się w naszych emocjach. Nieśmiałość, złość, smutek czy strach - wszystko to, co czujemy jest ważne i zasługuje na zrozumienie. A rozmowa o tym to najlepsze, co możemy podarować naszym dzieciom.