Małe Licho i babskie sprawki

wtorek 9 listopada 2021
  • fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl
    fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl
Pierwsza część serii „Małe Licho” pojawiła się w księgarniach trzy lata temu, a w najnowszym tomie główny bohater jest już w czwartej klasie! Szczęściarzem jest czytelnik, który może dorastać wraz z Bożkiem i jego przyjaciółmi. Ale jeśli nie jesteście jego rówieśnikami, to nie martwicie się - te książki czyta się z przyjemnością w każdym wieku.

Niejednokrotnie zastanawiałam się w czym tkwi fenomen tej serii. Czytając „Małe Licho i babskie sprawki”, zastanawiam się już po raz czwarty. Dlaczego tę książkę czytam z przyjemnością zarówno ja, jak i dziecięcy czytelnik?

Fantastyka jedyna w swoim rodzaju

Marta Kisiel w swojej serii „Małe Licho” czerpie z fantastycznych motywów całymi garściami. Mamy tu ogrom nawiązań do mitologii i legend wszelkiego rodzaju. Nie brakuje słowiańskich motywów, ale mamy tu też bardziej klasyczne potwory, a także takie, które autorka powołała do życia we własnej wyobraźni. Najważniejsze, że wszystkie te magiczne dziwności, fantastyczne wydarzenia, niesamowite postacie łączą się w przygodzie tak wciągającej, że nie sposób oderwać się od lektury.

Obyczajowe oblicze potwora

Kolejnym ciekawym aspektem serii jest jej warstwa obyczajowa, która w „Małym Lichu i babskich sprawkach” ogrywa bardzo ważną rolę. Choć Bożek nie jest zwykłym chłopcem, a w jego domu mieszkają m.in. krasnoludki, to chodzi on do zwyczajnej szkoły, a w jego paczce znajdziecie całkiem niepotworne dzieciaki. Autorka w świetny sposób opisuje relacje łączące bohaterów, a wiadomo, że paczka przyjaciół to ważny element życia każdego dziecka.

Bogactwo nawiązań i literackie rzemiosło

Marta Kisiel stworzyła serię, w której dorosły czytelnik odkryje ogromną ilość nawiązań do innych dzieł literatury czy popkultury, a inteligenty humor i nietuzinkowość stworzonego przez nią świata zachwyca. Z drugiej strony dziecięcy bohater, poziom skomplikowania fabuły i jej tematyka sprawiają, że książka jest dedykowana przede wszystkim młodemu odbiorcy. W ten sposób autorka dokonała rzeczy niemal niemożliwej! W trakcie lektury, nad tym kim jest Cebulon (tajemniczy wychowawca klasy Bożka) zastanawiałam się równie intensywnie ja i mój syn.

„Małe Licho i babskie sprawki” to czwarta część serii, która wciąż trzyma bardzo wysoki poziom. Jeśli do tej pory nie poznaliście przygód Bożka, to koniecznie zacznijcie od początku. W przypadku tej serii ogromną stratą jest pominięcie choćby jednego zdania.

Kategoria: Recenzje książek