Na dobranoc

czwartek 28 lipca 2016
  • "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
    "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
    "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
    "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
  • "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
    "Kołysanka dla maluszka" to ciepła i urocza książka idealna na dobranoc (fot. Ewelina Zielińska)
Każdy rodzic wie, że nie wszystkie książki są równie dobre do czytania przed snem. Jeśli potrzebujecie lektury wyciszającej, ciekawej i ślicznie zilustrowanej sięgnijcie po „Kołysankę dla Maluszka”.

„Kołysanka dla Maluszka” to książka, której autorem jest Dawn Casey, a wydała ją Zielona Sowa. Jest to prosta historia, która świetnie sprawdzi się przed snem. Bohaterem tej rymowanej opowieści jest mały króliczek i jego tata. Wspólnie wybierają się wieczorem na spacer pełen zabaw. Króliki skaczą, śpiewają, bawią się w chowanego i pluskają w strumieniu. Radosnej zabawie wydaje się nie być końca, lecz w pewniej chwili zmęczony harcami króliczek zaczyna płakać, bo jest już zmęczony. Tata przytula króliczka i odnosi go do legowiska, gdzie zasypiają.

Urok tej prostej historii tkwi głównie w ilustracjach. Całostronicowe obrazy łąki i bawiących się wielkookich zwierząt ma w sobie coś kojącego. Na każdej karcie obserwujemy zniżające się słońce, które sprawia, że niebo i trawa złocą się ciepłymi tonami. Ważnym elementem jest też tekst, który pełen jest rymów, rytmicznych zdań i dźwiękonaśladowczych słów. „O tuuu”, „Pu-chuuu”, „ku-kuuu”, „luli-luuuu” są dźwiękami, które dzieci chętnie powtarzają przy kolejnych czytaniach. Zwielokrotnione „U” dodaje śpiewności i cały tekst robi się trochę rozziewany, odrobinę senny.

Książeczka dodatkowo jest króciutka i może stać się stałym elementem wieczornych przygotowań. To ważne by książka na dobranoc była przewidywalna i spokojna – a tę wierszowaną opowieść mały słuchacz spamięta bardzo szybko i, być może, skutecznie utuli go do snu.

Opowieść o hasającym Maluszku i jego tacie kończy się wspólnym tuleniem, wyznaniem miłości i życzeniem dobrej nocy. Po lekturze nie pozostaje nam nic innego, jak pójść w ślady bohaterów – przytulić się i pójść spać.  

Kategoria: Recenzje książek