Idalka czy Ania? Lepsze imię wyszukane czy popularne?

środa 26 czerwca 2013
  • Wybór imienia dla dziecka to wybór na całe jego życie (fot. Kasia Nadrowska Galeria Miau)
    Wybór imienia dla dziecka to wybór na całe jego życie (fot. Kasia Nadrowska Galeria Miau)
Od pewnego czasu szukam imienia dla dziecka, którego się spodziewam. I dochodzę do wniosku, że to skomplikowana sprawa, znaleźć dla człowieka imię na całe życie. Zwłaszcza, że trendy są bardzo różne.

Poszukiwania zaczęłam od przejrzenia listy imion najczęściej nadawanych w Polsce, opublikowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Dowiedziałam się, że chłopcy urodzeni w zeszłym roku przeważnie zostawali Jakubami, Kacprami i Filipami, zaś dziewczynki: Juliami, Lenami i Majami. To ładne imiona, ale postanowiłam je skreślić, bo nie chcę, by moje dziecko było jednym z kilkorga Kubusiów lub jedną z wielu Julek w klasie, tak jak ja byłam kiedyś jedną z kilku Magd. To niepraktyczne.
Przeglądając tematyczne fora internetowe zauważyłam, że podobnie myśli coraz więcej mam. Niektóre skrupulatnie śledzą wszelkie rankingi i radzą sobie nawzajem, że najlepiej imię dla dziecka wybrać z drugiej lub trzeciej dziesiątki (czyli coś pomiędzy Adamem a Patrykiem, albo Hanną a Kingą). Jednak wiele osób uważa, że nawet i one są zbyt pospolite, a dziecko powinno nosić imię podkreślające jego indywidualność. Użytkowniczki forum „Wszystko o imionach” zorganizowały nawet własny plebiscyt i ułożyły ranking imion, które - ich zdaniem - mają obecnie największą klasę i urok. Według nich są to: Jeremi, Michał i Feliks oraz Idalia, Łucja i Rozalia. Choć niektóre z nich są piękne, inne wydają mi się zbyt pretensjonalne. Podobne zdanie mają zwolenniczki prostoty, przekonując, że poczucie wyjątkowości rodzice powinni kształtować w dziecku, nie poprzez nietypowe imię lecz poprzez wychowanie i odkrywanie jego talentów. Dlatego same pozostają pod urokiem imion popularnych niemal w każdej generacji, jak Anna, Katarzyna, Piotr czy Tomasz. Silny jest także trend nadawania imion retro, jak Stefania, Helena, Józef czy Tadeusz. Osoby, które je wybierają, postulują powrót do tradycji, jako alternatywę dla ślepej pogoni za modą zachodnią i tworzenia takich potworków, jak Dżesika, Brajan czy Kewin. Ale przecież same też ulegają modzie na imiona, które wielu osobom wydają się, po prostu, staroświeckie.
Olbrzymi wybór i różne opinie na temat tego, jakie powinno być to jedyne, najlepsze imię dla dziecka sprawia, że wciąż nie potrafię dokonać wyboru.

A Wy jaki klucz stosowaliście, wybierając imiona dla Waszych dzieci?
 

Tagi: 
Kategoria: Felietony