„Wyzwanie 48 godzin” – fala zaginięć dzieci w Polsce
„Wyzwanie 48 godzin” to kolejna zagrażająca zdrowiu i życiu gra, po „Niebieskim wielorybie”, która dotarła do Polski. Polega na tym, że dziecko podejmując wyzwanie znika z domu na 48 godzin i przez ten czas nie może się z nikim kontaktować. Podczas swojej nieobecności za każdą wzmiankę w internecie o zaginięciu zbiera punkty…
Zaginięcia w Polsce
Jak donosi portal Poranny.pl w ciągu dwóch ostatnich miesięcy w woj. podlaskim zaginęło 60 dzieci, wśród nich 14-letni Michał i Sylwia oraz 12-letnia Nika, którzy odnaleźli się dokładnie po 48 godzinach. Podlaska policja nie łączy na razie sprawy zaginięć z grą, jednak sierż. Elżbieta Zaborowska z KWP w Białymstoku przyznaje w rozmowie z Poranny.pl, że we wrześniu i październiku zaginęło 60 nieletnich, co w porównaniu z całym 2016 rokiem, kiedy to zaginięć było w sumie 90 - wygląda niepokojąco. Rzecznik Facebooka deklaruje, że serwis wie o nowej „grze”, choć do tej pory nie było zgłoszenia o osobie biorącej udział w wyzwaniu. - Bezpieczeństwo młodych ludzi na Facebooku traktujemy bardzo poważnie - powiedział i zapewnił o ścisłej współpracy z ekspertami ds. bezpieczeństwa nieletnich. - Zachęcamy do korzystania z narzędzi raportowania dostępnych na każdej stronie na Facebooku. Jeśli zobaczą państwo post dotyczący wyzwania bardzo prosimy o podjęcie interwencji" - zaapelował rzecznik.
Warto rozmawiać
Rozmowa z dziećmi może pomóc. - Wokół nas czyha wiele niebezpieczeństw, szczególnie dzieci narażone są na rożnego rodzaju zagrożenia. Najlepszym zabezpieczeniem dla nich jest czas, który im poświęcamy, uwaga oraz otwartość – mówi psycholog Iwona Hildebrandt, właścicielka Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”, ekspert silesiadzieci.pl. - To właśnie w tej bliskości, jaka jest między dzieckiem a rodzicami, znajdziemy przestrzeń na rozmowę o rzeczach trudnych, wzbudzających ciekawość a które mogą być zagrożeniem – dodaje. W przypadku gry „48 godzin” warto wspomnieć z jednej strony o traumie, na jaką narażony jest w takiej sytuacji każdy rodzic, ale także o niebezpieczeństwach czyhających na młodą osobę w miejscu, gdzie będzie się ukrywać i o marnotrawieniu czasu policji, który mogłaby przeznaczyć na pomoc innym, naprawdę potrzebującym osobom.