Rodzice piszą na Fejsie, dzieci wylatują z przedszkola

wtorek 20 lutego 2018
  • W całej sytuacji najbardziej żal dzieciaków, które nie rozumieją co się stało (fot. pixabay)
    W całej sytuacji najbardziej żal dzieciaków, które nie rozumieją co się stało (fot. pixabay)
Za komentarze i wpisy na Facebooku ludzie tracili już pracę i trafiali na dywanik u szefa. Ale czy możliwe jest, by za działania rodziców na portalu społecznościowym odpowiadały dzieci? Okazuje się, że tak.

Jak podają lokalne media dyrektorka jednego z niepublicznych przedszkoli w Gdyni rozwiązała umowę z rodzicami trojga dzieci, wypisując je tym samym ze swojej placówki. Rodzice na początku lutego założyli na Facebooku grupę, w obrębie której toczyła się dyskusja dotycząca zmian i norm panujących w przedszkolu. Byli przeciwni coraz większej liczbie przyjmowanych dzieci, co według nich negatywnie odbijało się na standardzie przedszkola i podejściu do podopiecznych. Dyrektorka twierdzi jednak, że takie dyskusje to oczernianie jej placówki i działanie na jej szkodę - prawda pewnie jak zwykle w takich sytuacjach leży gdzieś po środku. I nawet jeśli ten przykład pochodzi z drugiego krańca Polski, zawsze warto uważać co i gdzie się publikuje. 

A Wy co myślicie o decyzji dyrektorki i o zachowaniu rodziców? Czy mieli prawo dyskutować na forum o normach panujących w placówce?

Kategoria: Wiadomości