Psi bohater, którego pokochają fani Kapitana Majtasa

czwartek 23 maja 2019
  • Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
  • Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
    Seria "Dogman" to pastisz z mnóstwem nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód (fot. Ewelina Zielińska/SilesiaDzieci.pl)
Uważacie, że seria o Majtasie jest absurdalna, a ilość humoru zawartego w tych książkach niebezpiecznie wysoka? To uważajcie, bo w „Dogmanie” jest tego jeszcze więcej! To komiksowa seria, w której Dav Pilkey udowadnia, że potrafi podnieść poprzeczkę.

Dla znających „Kapitana Majtasa” nagłówek jest wystarczającą rekomendacją. Dla tych, którzy nie spotkali się z twórczością Dava Pilkey’a dodam, że  ten komiks jest banalny, brzydki i momentami obrzydliwy, ale dzieciaki go uwielbiają, śmieją się przy nim w głos i zaczynają wierzyć, że mogą być nie tylko czytelnikami, ale też twórcami własnych historii.

Dziecięcy humor, dziecięca kreska

Człowiek-pies, w każdej opowieść goni rabusia i rozwiązuje jakąś kryminalną zagadkę. Ilustracje są proste, pozbawione detali i wyglądają jakby narysowało je dziecko. Ma to jednak sens. Na pierwszych stronach spotykamy Georga i Harolda (bohaterów serii „Kapitan Majtas” którzy dla zabawy rysują komiksy o Majtasie i, jak się okazuje, również o Dogmanie). Wtedy zaczynamy rozumieć, że autor chciał utrzymać klimat dziecięcej twórczości i wyszło mu to genialnie. Wystarczy przeczytać kilka fragmentów, by zrozumieć również fabułę - to kalka, pastisz i mnóstwo nawiązań do różnych superbohaterskich i sensacyjnych przygód.

Niegrzeczny dzieciak

Autor w dzieciństwie był typowym złym uczniem. Miał ADHD, przeszkadzał na lekcjach i nieustannie rysował zabawne historyjki. Te historyjki stały się ważną częścią jego życia, a teraz sam zachęca dzieci do twórczości. Dlatego na końcu każdej części pokazuje jak w kilku krokach narysować poszczególnych bohaterów i ich różne miny. W typowy dla siebie, pełen humoru, sposób zachęca też do głośnego czytania.

Genialna zabawa, chwile radości

Choć komiks ten nie ma ogromnych walorów edukacyjnych, to zagwarantuje dzieciom chwile pełne beztroskiego śmiechu. Mój dziesięciolatek stawia ją w pierwszej trójce zabawnych książek tuż obok „Kapitana Majtasa” i „Dziennika Cwaniaczka”. Jeśli więc chcecie sprawić dzieciakom trochę niczym nieskrępowanej radości, to śmiało sięgajcie po serię o Dogmanie.

Kategoria: Recenzje książek